Reklama
Mrówki na diecie
Turyście powracającemu do Polski z krajów spoza Unii Europejskiej, wolno przewieźć bez opłaty celnej 200 papierosów. Jeśli jednak jest mieszkańcem strefy nadgranicznej, ilość ta maleje do 20 sztuk.
Takie zróżnicowanie wynika z obowiązującego w Unii systemu zwolnień celnych, a także z polskiego prawa celnego i rozporządzenia ministra finansów. Wielu mieszkańców strefy nadgranicznej uważa to za krzywdzące i niezgodne z Konstytucją. –
- 16.06.2004 09:43
Nie rozumiem, dlaczego z Ukrainy mogę przywieźć zaledwie pół litra alkoholu, a mieszkaniec Lublina już cały litr – zżyma się mieszkaniec Chełma, miasta położonego w strefie nadgranicznej. Nie ukrywa, że jest „mrówką” i żyje ze sprzedaży przywożonego ze Wschodu alkoholu.
Również mieszkańcom innych nadgranicznych gmin - Hrubieszowa, Dorohuska, Terespola - wolno wwieźć do kraju pół litra wódki, nie więcej niż 20 sztuk papierosów, bądź 15 cygaretek, 5 cygar lub 20 g tytoniu. I tylko 25 ml perfum lub nie więcej niż 100 ml wody toaletowej. Te normy obowiązują także np. kierowców obsługujących połączenia między Unią i resztą świata.
Wiesław Tarasiuk, szef celników w Dorohusku przyznaje, że służby celne sprawdzają miejsce zamieszkania podróżnego, domagając się okazania dowodów osobistych albo dowodów rejestracyjnych pojazdów. Ryszard Zelwiański z biura rzecznika praw obywatelskich nie wyklucza złożenia w tej sprawie skargi do Trybunału Konstytucyjnego.
Podróżni spoza strefy przygranicznej mogą przywieźć do kraju do wyboru: 200 papierosów, 100 cygaretek, 50 cygar lub 250 g tytoniu. Nie zapłacą cła za litr spirytusu lub 2 litry innych alkoholi (likiery, wina).
Reklama













Komentarze