Air Show przyleci do Świdnika?
Pokazy lotnicze, wystawy samolotów i piknik to atrakcje imprezy Aero Expo in Poland 2014, która 22-24 sierpnia ma odbyć się na terenie Portu Lotniczego Lublin. Organizatorzy są w trakcie dopinania budżetu
- 11.04.2014 00:01

W planach są m.in. pokazy z udziałem grupy akrobatycznej Żelazny czy Artura Kielaka w samolocie Sbach 300. Uczestnicy imprezy będą mogli też zobaczyć dwupłatowy samolot CSS 13, czy Lim-2 bis, który jest jedynym tego typu latającym myśliwcem w Polsce.
- Wysłaliśmy też prośbę do Ministerstwa Obrony Narodowej, aby naszą imprezę uświetniły siły powietrzne. Czekamy na odpowiedź. Chcielibyśmy pokazać wszystkie maszyny, które dbają o bezpieczeństwo naszego kraju, czyli F-16, Iskry i transportowego Herculesa. Zależy nam także na pokazie zespołu akrobacyjnego wojska polskiego Biało-Czerwone Iskry - mówi Damian Majsak, prezes firmy Kagero Publishing, która organizuje imprezę.
Pokazy podniebnych akrobacji będą połączone z targami lotniczymi i piknikiem. Uczestnicy imprezy zobaczą przynajmniej 20 samolotów cywilnych oraz śmigłowce produkowane w świdnickich zakładach Agusta Westland. W planach są także pokazy zabytkowych samochodów, militariów, przegląd grup rekonstrukcyjnych.
- To ma być impreza dla branży lotniczej, ale też forma spędzenia czasu pod gołym niebem. Chcemy wprowadzić element edukacyjny. Lublin ma przecież najdłuższe w Polsce tradycje lotnicze, to tu powstał pierwszy polski samolot. Chcemy też oddać hołd wybitnym pilotom związanym z naszym regionem: Tadeuszowi Górze i Januszowi Kasperkowi - przypomina Majsak. - W Polsce nie ma w tej chwili takiej imprezy, która łączyłaby targi lotnicze z piknikiem i pokazami - dodaje.
Ostatecznie organizacja imprezy zależy jednak od tego, czy organizatorom uda się zdobyć pieniądze. Budżet ma być siedmiocyfrowy. - W tej chwili jest dopięty w 55 procentach. W najbliższym czasie będziemy rozmawiać z kolejnymi potencjalnymi sponsorami. Chcielibyśmy zebrać całą niezbędną kwotę do końca maja - mówi Damian Majsak.
Do tej pory na pokazy lotnicze musieliśmy jeździć do Radomia albo do Góraszki pod Warszawą. Ta pierwsza impreza odbywa się co dwa lata i w tym roku jej nie będzie. Druga z imprez od kilku lat nie jest już organizowana.
Reklama













Komentarze