Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Boże stajenki

Bozia, święty Józef i mały Jezusek. Oprócz tego osiołek, owieczki, kózka. Wszystkie jak żywe. Od dziś można je oglądać w każdym kościele. Szopki zaczęto urządzać już wczoraj. Na ołtarzach stanęły zarówno te klasyczne i skromne, jak i okazałe i nowoczesne. - Święte postacie w naszej szopce mają ponad metr i co najmniej sto lat. Przetrwały wiele i są symbolem bezpieczeństwa, którego tak bardzo dziś człowiek potrzebuje - mówi o. Hieronim Kaczmarek, przeor klasztoru Dominikanów.
- Najbardziej lubię, żeby było dużo sianka i aniołek kiwał głową - powiedziała nam 10-letnia Angelika z Lublina, która z zapartym tchem obserwowała budowę szopki w kościele klasztoru Karmelitów przy ul. Świetoduskiej. - Idziemy do szopki by znaleźć trochę harmonii w tych niespokojnych czasach - dodaje o. Kaczmarek. Tradycja budowania szopek sięga aż XIII wieku. To wtedy św. Franciszek z Asyżu w miejscowości Greccio urządził stajenkę betlejemską. Wraz z zakonnikami odegrał sceny z narodzenia Jezusa. Za ich sprawą szopki zjawiły się w klasztorze Klarysek w Krakowie. W Lublinie pierwsze szopki zbudowano w nieistniejącym kościele św. Michała na Starym Mieście i w klasztorze Dominikanów.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama