Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Ksiądz zostaje w areszcie

Ksiądz Mirosław W., były wikary w parafii w Trawnikach, podejrzany o molestowanie 11-letniej dziewczynki, nie odwołał się od decyzji o aresztowaniu. W winę księdza nie wierzą parafianie. Pod apelem do prokuratury o zwolnienie księdza podpisało się ponad 800 osób.
Duchowny został aresztowany 15 lutego. Miał tydzień na złożenie zażalenia na areszt do Sądu Okręgowego w Lublinie. W praktyce oczekiwanie na takie odwołanie trwa kilka dni dłużej. Aresztowany może ostatniego dnia wysłać z aresztu zażalenia, które wpływa do sądu nawet po dwóch, trzech kolejnych dniach. Tymczasem – choć od aresztowania Mirosława W. minęło ponad dwa tygodnie – odwołanie od niego nie wpłynęło. – Taka postawa to rzadkość – przyznaje jeden z prokuratorów. – Zwykle aresztowani zaskarżają decyzję o aresztowaniu. Liczą, że sąd okręgowy uzna dowody za mizerne i wypuści ich na wolność. Przypomnijmy, że 38-letni ksiądz został zatrzymany w pociągu. Wracał właśnie z Ukrainy. Prokuratura już od kilku miesięcy miała dowody na to, że na plebanii w Trawnikach wielokrotnie wykorzystywał seksualnie dzieci.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama