Reklama
Czy zabiorą nam arcybiskupa
Andrzej Lepper sugerował, że jeśli ojcu Rydzykowi zamknie się usta, to trzeba to samo uczynić lubelskiemu arcybiskupowi. Nikt jednak nie zamierza tego robić. Co więcej, Józef Życiński jest coraz częściej wskazywany jako następca prymasa Józefa Glempa na stanowisku metropolity warszawskiego.
- 27.04.2006 10:03
Spekulacje na ten temat pojawiły się niedawno. Ogólnopolskie media zaczęły wymieniać nazwiska wpływowych duchownych, którzy mogliby w lipcu wstąpić na urząd metropolity warszawskiego.
Wymienianie są tylko dwa nazwiska: kardynał Stanisław Dziwisz i arcybiskup lubelski, Józef Życiński.
W Nuncjaturze Apostolskiej nie chcą nic komentować. - Wszystko jest objęte tajemnicą - tłumaczy ksiądz Józef Trela, sekretarz Nuncjatury Apostolskiej.
Nie wszystko, bo pewne informacje i tak przeciekły do lubelskich duchownych. - Chodzą słuchy, że nasz arcybiskup zostawi Lubelszczyznę - mówi jeden z księży. - Nic dziwnego. To człowiek godny objąć stanowisko metropolity warszawskiego.
Podobnego zdania są lubelscy politycy. Nawet poseł Samoobrony Bolesław Borysiuk krytykuje słowa przewodniczącego Leppera na temat zamykania ust arcybiskupowi Życińskiemu. - Nie była to zbyt dobra wypowiedź - mówi. - Ale ja to tłumaczę emocjami i nerwowością w życiu politycznym przewodniczącego Leppera.
O metropolicie lubelskim Borysiuk wypowiada się nad wyraz ciepło. Uważa, że abp Życiński mógłby zbliżyć Kościół do ludzi młodych. Podkreśla tutaj moc kazań hierarchy. - To mocna i dynamiczna osobowość, która na pewno wpłynęłaby na życie kościelne. Kościół musi młodych zachęcać, a nie odwrotnie - podkreśla Borysiuk. - A nasz arcybiskup może to uczynić. Dlatego trzymam kciuki za niego.
O udziale abp. Życińskiego w złagodzeniu konfliktu na linii Radio Maryja - Watykan, politycy wypowiadają się niechętnie.
Andrzej Mańka, lubelski poseł LPR sądzi, że arcybiskup nie będzie musiał rozwiązywać żadnego konfliktu, bo on nie istnieje. - O tym, że Watykan coś nakazał w sprawie Radia Maryja, wiemy tylko z mediów. Fakty mogą być zupełnie inne - przekonuje i kończy, bo o arcybiskupie Życińskim jako następcy prymasa Glempa nie chce się wypowiadać. - Życzę mu jak najlepiej.
Poseł PSL, Jan Łopata, zauważa że osobowości obecnego metropolity warszawskiego i arcybiskupa Życińskiego są całkowicie odmienne. - To są dwa różne charaktery - mówi. Zauważa jednak, że z zabierania głosu w sprawach politycznych arcybiskup Życiński nie powinien się wycofywać. - Tych spraw nie można przemilczeć. Może zachować lekką wstrzemięźliwość, ale na pewno nie milknąć.
W lubelskiej kurii nie chcą komentować informacji o przeniesieniu metropolity lubelskiego do Warszawy. - Było już wiele spekulacji - mówi jeden z księży. - Arcybiskup Życiński miał objąć stanowisko w Krakowie, w Warszawie. Ale to nie od nas zależy. Jak postanowi Watykan, tak się stanie.
Reklama













Komentarze