„Kończy się maj a na naszej ulicy dalej nic się nie dzieje. Chyba obietnice pana Szweda możemy włożyć pomiędzy bajki. Prawie wszyscy mieszkańcy ulicy Młynarskiej wątpili w to, że coś drgnie w tej sprawie. I mieli rację. Kogo obchodzi ulica prowadząca do slumsów Chełma?” Te pełne rozgoryczenia słowa, to fragment listu przysłanego do naszej redakcji przez mieszkańca ulicy Młynarskiej. O trudnej sytuacji ludzi, którzy mieszkają przy ulicy, którą nazwać należałoby raczej polną drogą, pisaliśmy w Dzienniku pod koniec marca. Wtedy też od Zdzisława Szweda, dyrektora miejskiego Wydziału Infrastruktury Komunalnej otrzymaliśmy zapewnienie, że władze pamiętają o Młynarskiej. Szwed mówił wtedy: „(...) w tym roku na pewno nie ma szans na położenie tam nawierzchni. Ta kwestia nie została w ogóle ujęta w tegorocznym budżecie. Myślimy za to o utwardzeniu tej ulicy. Prawdopodobnie uda się to zrobić w ciągu najbliższych dwóch miesięcy”. Wskazany przez dyrektora termin mija i mieszkańcy Młynarskiej dobrze o tym pamiętają. My też. Zapytaliśmy więc ponownie, kiedy rozpoczną się prace na ul. Młynarskiej. – No, niestety, nie wyrobiliśmy się – mówi Szwed. – W tym momencie prowadzimy wiele innych inwestycji, również takich, z których skorzystają mieszkańcy ulicy Młynarskiej. Z utwardzeniem tej ulicy trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Może uda się to zrobić w trzecim kwartale tego roku.
Mieszkańcy Młynarskiej nie mają wyjścia, jak tylko czekać, czy tym razem władze dotrzymają słowa. Do tego czasu będą musieli, jak dotąd, brodzić w błocie po każdym deszczu. (sad)
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze