Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Z której półki ta półka

Im większa oferta, tym kupowanie bardziej czasochłonne, bo trzeba zobaczyć wszystko, żeby wybrać to, co naprawdę nam odpowiada. Mebel - to poważne przedsięwzięcie. Raz, że kosztuje niemało, dwa - że potem trzeba z nim żyć.
Jesteśmy skazani na przywiązywanie się do mebli. Polacy nie mają pieniędzy na zmianę szafek w kuchni razem z odnawianiem ścian co dwa lata, co w Londynie czynią nawet najemcy kawalerek. Włosi - uważający się za mistrzów meblowego designu - przygotowują swoje \"kolekcje” na dwuletnią trwałość. Na dłużej nie trzeba, kupuje się nowe. A my? Badania rynkowe dowodzą, że w Polsce meble wymienia się średnio raz na 17,5 roku.  Zrozumiałe, że poważni producenci na rynek polski muszą się z tym faktem liczyć. W imporcie zaś uwaga jest tym bardziej konieczna, bo trwałość nie wszędzie jest priorytetem. Klienci mają prawo do gwarancji dla obić, utrzymania sprężystości tapicerki, konstrukcji, trzymania koloru itp. Plan zwiedzania Posiadacze Internetu mogą bujać po wszystkich fabrykach i hurtowniach mebli. Nie sposób jednak kupić np. fotela bez obejrzenia go i wypróbowania w realnej rzeczywistości. Trzeba się do sklepu wyprawić, żeby: • zobaczyć czy dany mebel się podoba • ocenić jego przydatność (nie kupuj komódki, jak potrzeba dużych szuflad na bieliznę) • zdecydować, czy nadaje się do wnętrza ze względu na wielkość, dopasowanie stylistyczne (niektóre meble będą się \"gryzły” nawet z typowymi oknami) • ocenić jakość konstrukcji i wykonania: obejrzeć mocowania, zawiasy, zamykanie klap w barkach i szafkach, ocenić materiał, wiele o meblu mówi jego waga (stół, który przesuwa się palcem, nie jest praktyczny). Podpowiadamy, że kontrole Inspekcji Handlowej kwestionowały nawet śruby w polskich meblach • porównać ceny; spacery po sklepach są pouczające, można zaoszczędzić, ale nie dajmy się zwieść tańszym zastępnikom dobrych wzorów. Dobry mebel musi kosztować. Jest w sprzedaży kombajn - stół na przyjęcia z krzesłami. Blat stołu opuszczamy, w powstałą w ten sposób szafkę chowa się składane krzesła. Taki włoski oryginał wyglądał (i kosztował) jak dzieło sztuki. Rzemieślnicza wersja jest za 450 zł i nikt słusznie jej nie kupuje. Praktycznie będzie rozpocząć poszukiwania od ofert luksusowych. Nie kupować, patrzeć! Każdy mebel z tzw. wysokiej półki ma niemal bankowe poręczenie, ale dokładne oględziny są pouczające. Następna wizyta, następna półka - z ofertą komfortową i popularną, sklepy z wieloma dostawcami. Potem odwiedzamy \"tanie meble”, a na koniec \"tańsze od najtańszych\'. Pamiętając wszakże, że cena nie może być jedynym kryterium wyboru...

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama