Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Mieszkanie odporne na kurz

Alergik może zapomnieć o dywanach, tapicerowanych antykach, boazerii, sutych zasłonach i bibelotach
Alergia na kurz. Albo na odchody roztoczy. I w domu konieczna jest rewolucja. Wyrzucamy wszystko co trudno umyć lub wyprać. Ale mieszkanie nie musi przypominać sterylnego laboratorium. Podpowiadamy jak urządzić przytulne mieszkanie kurzoodporne. Pierwsza zasada brzmi: dbamy o czystość. Dlatego im mniej rzeczy, których umycie sprawia problemy, tym lepiej. Zrezygnujmy z wykładzin dywanowych i dywanów, jak najwięcej przedmiotów trzymajmy w zamykanych szafach i szafkach (koniecznie książki!), wybierajmy tkaniny, które dobrze znoszą pranie w wysokich temperaturach (min. 60 st. C.). Zapomnijmy o suchych bukietach, bibelotach (miśki, lalki i inne, których nie można przetrzeć mokrą ściereczką) grubych zasłonach, verticalach. Ale po kolei. Najlepsze są materiały, które łatwo utrzymać w czystości. Jeżeli drewno, to lakierowane (pastowanie odpada) i nie deski a parkiet (pomiędzy deskami tworzą się często szczeliny - idealne miejsce dla kurzu). Ale uwaga - niektóre osoby reagują alergicznie na lakiery poliuretanowe, dlatego lepiej zdecydować się na akrylowe, rozpuszczalne w wodzie. Godne polecenia są także panele, terakota, kamień. Dlaczego wymienione materiały są dobre? Bo łatwo je umyć na mokro. O dywanach i wykładzinach dywanowych możemy zapomnieć. Jeżeli już koniecznie musi być jakiś dywanik to nieduży, z krótkim włosem i najlepiej nadający się do prania w pralce. W łazience zamiast dywaników lepiej położyć specjalne maty antypoślizgowe. Farba także może uczulać, dlatego mieszkanie alergika warto pomalować emulsją wodorozpuszczalną. Najgorszy wybór to farby zawierające rozpuszczalniki lub oleje (wydzielają toksyczne opary nawet gdy już całkiem wyschną). O tapetach, zwłaszcza winylowych (paradoksalnie - zmywalnych) lepiej zapomnieć. Uczulać może już sam winyl a pod tapetami, szczególnie w niewielkich i źle wentylowanych mieszkaniach, często rozwija się pleśń. Świetną pożywką dla pleśni jest już sam celulozowy klej do tapet. Boazeria to także zły pomysł - z tych samych powodów co tapety, plus lakier. Zrezygnujmy z dużej ilości ozdób wiszących na ścianach - najlepsze będą obrazy, zdjęcia lub grafiki w ramach za szkłem (można je przetrzeć na mokro). Najlepiej łatwozmywalne. Ale nie oznacza to konieczności wyposażenia mieszkania wyłącznie w sprzęty z plastiku, metalu i szkła (choć tak byłoby najprościej...). Można sobie pozwolić na kanapę pod warunkiem, że poduchy siedziska i oparcia, dadzą się wyprać. O jednym można zapomnieć - antykach z oryginalną tapicerką (siedlisko antycznego kurzu!). Warto zainwestować w szafy i szafki. Co się da zamykamy - książki w przeszklonych biblioteczkach, ubrania i buty w szafach, bibeloty w szufladach itp. Oczywiście jeżeli mamy naturę tropiciela kurzu można sobie pozwolić np. na kamienną lub drewnianą rzeźbę, ale trzeba będzie ją regularnie zmywać na mokro. Wybierajmy lampy z abażurami z plastiku lub szkła (znowu mycie...). Uwaga! Lepsze są meble \"na nóżkach”, pod którymi można odkurzyć i zmyć podłogę na mokro.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama