Prezesie, za co ja tyle płacę?!

- od lat nie remontuje go, nie maluje, nie usuwa usterek? A na utrzymanie sąsiedniego bloku, gdzie mieszka księgowa spółdzielni, pieniędzy nie żałuje? Nie martw się - niebawem to się skończy! Znowelizowane przepisy Ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych (DzU z 2003 r. nr 119, poz. 1116 z późn. zm.) wprowadzają bardziej restrykcyjne zasady rozliczeń wydatków w spółdzielniach. Od 31 lipca zarządy spółdzielni będą musiały prowadzić szczegółowe ewidencje przychodów i wydatków. Dostęp do dokumentacji finansowej będzie miał każdy spółdzielca. Ponieważ każda nieruchomość będzie miała wyliczenie kosztów eksploatacji, spółdzielcy wreszcie będą wiedzieli, za co konkretnie i ile płacą. Odrębne dla każdej nieruchomości rozliczenie będzie obejmowało m.in. wspólne opłaty za korzystanie z gruntów, koszty energii cieplnej i elektrycznej, utrzymanie czystości budynków, prace konserwacyjne (np. naprawa domofonu, wymiana drzwi). Dzięki temu mieszkańcy będą mogli ocenić, jak władze spółdzielni gospodarują ich pieniędzmi i utrzymywać wyłącznie własne mieszkanie i budynek (najwyżej grupę budynków - jeśli stoją na gruntach bez uregulowanych praw własności), a nie uczestniczyć w kosztach niegospodarności spółdzielni. (hap)