Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kanonada w Elblągu

Zgodnie z oczekiwaniami piłkarki ręczne SRP Safo wygrały kolejne spotkanie. Tym razem podopieczne trenera Jana Packi pokonały na wyjeździe Start Elbląg.
O ile wygrana nie dziwi, o tyle jej rozmiary robią wrażenie. Lublinianki okazały się lepsze od drużyny swojego byłego szkoleniowca Andrzeja Drużkowskiego aż o 22 bramki. W tym sezonie lublinianki wyższe zwycięstwo zanotowały w Słupsku. Triumf 44:16 nadal budzi uznanie, jednak rezultat osiągnięty w Elblągu jest bardziej cenny. Klasa rywalek jest wyższa, a i zmęczenie sezonem daje się we znaki każdej z ekip. W spotkaniu przeciwko Startowi zagrały wszystkie zawodniczki zgłoszone do protokołu. O pechu może mówić tylko Edyta Malczewska, która jako jedyna z piłkarek z pola nie zaskoczyła bramkarki gospodyń. Do bramki trafiła nawet Katarzyna Wojdat czy Tatiana Sztefan, które w tym sezonie rzadko zapisywały na swoim koncie trafienia. Spotkanie w Elblągu rozpoczęło się od prowadzenia mistrzyń Polski. O ile na początku podopieczne trenera Packa prowadziły 2-3 bramkami, tak po kwadransie ich przewaga urosła do pięciu trafień i stało się jasne, że nie złego w tym spotkaniu nie przytrafi się przyjezdnym. Tym bardziej, że skutecznie prezentowały się w ataku i praktycznie każda ich akcja przynosiła bramkę. Skuteczne, ofensywne poczynania mistrzyń Polski szły w parze z dobrą postawą w obronie, nie mniej 26 straconych bramek to i tak dużo biorąc pod uwagę fakt, że gospodynie musiały się dopasować do stylu gry lublinianek. Z pewnością pod wyprawie do Elbląga trener Packa na brak humory nie może narzekać. Już w najbliższą środę SPR Safo podejmie Piotrcovię, jednak dla układu tabeli to spotkanie nie będzie miało większego znaczenia. Przynajmniej jeśli chodzi o lublinianki, które i tak mogą być pewne fotelu wicelidera po rundzie zasadniczej. Teraz najważniejsze jest odpowiednie przygotowanie się do meczów Pucharu EHF, a ostatnie wyniki osiągane przez mistrzynie kraju mogą tylko napawać optymizmem. SKŁADY I BRAMKI Start: Łoś, Miecznikowska, Ziajka - Sądej 6, Tutaj 5, Joszczuk 3, Mihdaliova 3, Szklarczuk 3, Cekała 2, Żurawska 2, Dolegało 1, Borkowska 1. Kary: 8 min. SPR: Chemicz, Pierzchała - Włodek 7, D. Malczewska 7, Rola 6, Sztefan 1, Wojdat 1, Duran 8, Tyda 2, Marzec 2, Majerek 6, Damięcka 8, E. Malczewska. Kary: 10 min.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama