Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Play-off: Azoty - Chrobry 0:1

W pierwszym meczu drugiej rundy play-off o miejsca 5-8 puławskie Azoty przegrały w Głogowie z Chrobrym 26:27. Rewanż w najbliższą sobotę.
By myśleć o walce o piąte miejsce puławianie muszą zwyciężyć głogowian większą niż jeden różnicą bramek. Na tym szczeblu rywalizacji zespoły grają tylko dwa spotkania. Azoty pojechały do Głogowa bez dwóch środkowych rozgrywających Artura Witkowskiego i Marcina Kurowskiego. Pierwszego zatrzymały ważne sprawy rodzinne, Kurowski ma kłopoty ze stawem skokowym i nie wiadomo czy na rewanż będzie już zdolny do gry. Z konieczności zatem za rozgrywanie akcji zabrali się Remigiusz Lasoń i Bogumił Buchwald. - Zdecydowanie więcej na środku rozegrania miał do powiedzenia Lasoń, dla mnie gra na tej pozycji była swoistym debiutem - mówi Bogumił Buchwald. - Na pewno pakiet różnych wariantów rozgrywania akcji był mniej bogaty niż Marcina czy Artura, ale starałem się wywiązać ze swej roli najlepiej jak tylko umiałem. Gdybyśmy wykorzystali wszystkie okazje, szczególnie z kontr, wygralibyśmy różnicą trzech, czterech bramek. W rewanżu zaczynamy od początku i mamy duże szanse na przejście Chrobrego. Nasza gra wyglądała już zdecydowanie lepiej, niż z Kwidzynem. Obie drużyny od pierwszej syreny chciały przejąć inicjatywę. Przez pierwsze 20 minut przewaga jednej bramki 3:2, 6:5, 7:6, 8:7 należała do puławian. Cztery minuty przed końcem pierwszej odsłony, po golach Marka Świtały i Adriana Marciniaka, gospodarze jako pierwsi odskoczyli na dwie bramki. W tym momencie Azoty przerywały 11:13. Imponująca końcówka i trafienia Grzegorza Balickiego, Pawła Sieczki i Roberta Nowakowskiego dały jednobramkowe prowadzenie podopiecznym trenera Giennadija Kamielina. Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił. Twarda gra w obronie, gubione piłki, niewykorzystywane akcje sam na sam z kontr z obu stron, sprawiły, że do ostatnich minut wynik był nierozstrzygnięty. Zwycięzca wyłonił się dopiero w końcowych sekundach. Po bramce Michała Szyby goście objęli prowadzenie 26:25. W 59 minucie puławskiego bramkarza pokonał Krzysztof Kłosowski. Puławianie mieli okazję na remis, jednak Robert Nowakowski nie wykorzystał okazji po udanym przechwycie i kontrze. Z to sztuka ta uda się Grzegorzowi Piotrowskiemu. SKŁADY I BRAMKI Chrobry: Musiał, Zapora - Nyćkowiak, Paluch 2, Marciniak 3, Świtała 5, Piotrowski 7, Kuta, Szymyślik 5, Kłosowski 5, Jasiński, Wita. Kary: 10 minut. Azoty: Koszowy, Wyszomirski - Balicki 3, Płaczkowski 1, Nowakowski 5, Buchwald 5, Sieczka 5, Lasoń 5, Szyba 2, Popławski, Krzysztof Tylutki, Mazur. Kary: 8 minut. Sędziowali: Grzegorz Budziosz (Wolica) i Tomasz Olesiński (Kielce). Widzów: 1200.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama