Morderstwo po włosku (wideo, mp3)
Schody do krypt skrytych pod zakrystią kościoła dominikanów stromo opadają w dół. Zeszliśmy do pierwszej krypty.
- 10.12.2007 19:02
Okazała się pusta. Trzeba było pokonać półmetrowe przejście, żeby dostać się do drugiej, potem trzeciej. Światło świecy wydobyło wiotką postać kobiety w długiej sukni i czepku. Czy to doczesne szczątki Katarzyny Sacellis?
Historia Rudgiera i Daniela Sacellis, włoskich kupców, którzy w Polsce robili potężne i niezbyt czyste interesy kryje wiele tajemnic. Wiemy, że Rudgier, który przyjechał do Lublina w 1569 roku i przedstawiał się jako aromatariusz. Czyli wytwórca nalewek, syropów i marcepanów.
- Szybko buduje swoje imperium, kupuje kamienice, zostaje bogatym i ustosunkowanym obywatelem Lublina - mówi dr Grażyna Jakimińska, szefowa Muzeum Historii Miasta Lublina.
Rudgier ściąga do Lublina brata Daniela. Potem zakochuje się w Katarzynie Konopniczance, z którą bierze ślub. Robi interesy z Turkami.
- Jeden z nich śpi w kamienicy Rudgiera. W nocy ginie. Rudgier opłaca ludzi, każe wynieść zwłoki na drzwiach i zakopać poza murami miasta - opowiada Grażyna Jakimińska. - Najemnicy po kilku dniach przychodzą do Rudgiera i żądają dodatkowych pieniędzy za milczenie o śmierci Turka. Kiedy ich nie dostają, wykopują zwłoki i rzucają je pod Trybunał - dodaje Jakimińska.
Ale włoscy kupcy są bardzo ustosunkowani. Szybko tuszują sprawę. Jako szacowni obywatele Lublina zostają pochowani w podziemiach klasztoru Dominikanów.
Dziś od godz. 8 do 9 w Radiu Lublin w audycji \"Przerwa na kawę” Zakochany Lublin. A w nim historia tajemniczego morderstwa z włoską mafią w tle. Opowiadają dr Grażyna Jakimińska i o. Robert Głubisz, przeor dominikanów. Zapraszam.
Magdalena Fijałkowska, Radio Lublin
Reklama













Komentarze