Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

"Nowa lubelska muzyka. Różni wykonawcy

Media nie chcą o nas pisać, więc zrobimy o sobie swoją własną gazetę. Tak można by pomyśleć patrząc na przypominającą pierwszą stronę gazety codziennej, okładkę kompilacji "Nowa lubelska muzyka.
"Nowa lubelska muzyka. Różni wykonawcy
Płyta jak sama nazwa mówi skupia 16 utworów nowych mniej lub bardziej, zespołów i artystów związanych z Lublinem. I ma znakomity początek. "Like analog tapes” to melodyjny, wręcz radiowy i bardzo energetyczny kawałek zespołu Plug & Play. Ale nic dziwnego, że akurat oni składankę otwierają, bo grupa to już niemal "weterani” na lubelskiej scenie alternatywnej. Bagaż doświadczeń nagranego albumu i kilku mniejszych wydawnictw robi swoje. Zespołu ostatnio można było posłuchać np. na Moście Kultury, ale pod koniec czerwca także w... Paryżu podczas finału konkursu Euro Music Contest (taka alternatywna Eurowizja), gdzie spośród dwóch zagranych utworów jednym był akurat właśnie "Like analog tapes”.

Później na "Nowej lubelskiej muzyce" bywa różnie - raz fajnie, raz mniej. Crab Invasion przenosi nas w wakacyjne, plażowe klimaty ("One day”). Nie zawodzi Miąższ, w cichej, spokojnej, jak zwykle urzekającej zabawą słowem piosence "Nie lubię”. Z kolei Jakub Zamojski (czyli jZamojski) w utworze "J 8,48” przyjemnie łączy elektronikę i jazz.

Bardzo ciekawie wyróżnia się długi, zmieniający się jak w kalejdoskopie utwór "Satisfight” grupy Stonkatank, czyli projektu stworzonego przez Borysa Kunkiewicza. Ten kawałek to bardzo nośna (i nogi nosząca) mieszanka rocka, elektroniki i drum'n'bass. Po takiej smacznej przystawce czekam na danie główne, czyli jakąś płytę długogrającą od Stonki.

Miłe wrażenie robi też "Lies” w wykonaniu Sorr(y), który jednak sprawia wrażenie jakby realizatorowi zabrakło taśmy na dogranie go do końca. Czemu tak sympatyczny kawałek tak dziwnie się ucina?Oczywiście "Nowa lubelska muzyka” to album nierówny. Przy fajnych rzeczach zdarzają się męczące i nudne. Ale tak to już bywa ze składankami, łączonymi i mieszanymi z muzyki zerwanej z bardzo różnych drzew - nie zawsze owocowych. Ale i tak "Nowa lubelska muzyka” powinna być pozycją obowiązkową dla zasłuchujących się w alternatywie z zagranicy. Posłuchajcie, tuż za miedzą też bywa ciekawie.

Koncepcję i przygotowanie kompilacji sygnują Dominik Kleszko, Małgorzata Stadnik i BSNK Magazyn Kulturalny. Płyta została wydana dzięki wsparciu finansowemu lokalnych samorządów i jest dostępna do bezpłatnego pobrania na stronie www.nowalubelskamuzyka.bandcamp.com

Posłuchaj na żywo nowej lubelskiej muzyki

Trojga uczestników składanki: Cartanaporu, Infradźwięki, Mohipisian będzie można posłuchać w sobotę 2 sierpnia w Muszli Koncertowej Ogrodu Saskiego. Początek koncertu o godz. 19.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama