Wszystko wskazuje na to, że po ostatnich niepowodzeniach trzeba będzie te plany poważnie zweryfikować.
Niedzielna porażka z GKM była dla KMŻ trzecią z rzędu. Wcześniej lublinianie zostali ograni przez ROW Rybnik i Polonię Bydgoszcz.
– Zawaliłem dwa biegi i choć mój wynik nie jest najgorszy, to się nie liczy – mówi Dawid Lampart, który był najskuteczniejszym żużlowcem „Koziołków”.
– Istotne jest to, że przez tą porażkę nie wejdziemy do fazy play-off. Nasi juniorzy też nie zrobili tego co powinni. Młodzieżowcy z Grudziądza przyjechali i zdobyli dziesięć punktów, a nasi trzy. I to jest ta różnica. Tor był twardy, ale nie ma się co dziwić, bo po dwóch nierozegranych meczach komisarz przygotował właśnie taki tor, a przyjezdni się do niego dopasowali i my też powinniśmy to zrobić.
Sytuacja staje się powoli nie do pozazdroszczenia. Play-off się oddala, a w oczy KMŻ zaczyna zaglądać widmo spadku. – Będziemy się starać jechać do końca te mecze, które pozostały, a potem zobaczymy. Na pewno chcemy się utrzymać – dodaje Lampart.
Z dobrej strony w ekipie z Grudziądza pokazał się Daniel Jeleniewski. Wychowanek lubelskiego klubu zdobył dziesięć punktów w pięciu biegach. To drugi wynik w GKM, zaraz za najlepszym wśród gości Sebastianem Ułamkiem, który zainkasował jedenaście „oczek”.
– Warto było przyjechać do Lublina trzy razy, bo zawody zostały przez nas w końcu wygrane i z tego się bardzo cieszymy – komentuje popularny „Jeleń”.
– Myślę, że jazda mogła się podobać, bo coś się działo na torze. Miałem jedną wpadkę i zaliczyłem zero punktów, bo gdzieś za późno ten tor odczytałem, miałem niekorzystne drugie pole i cóż, to jest sport. Mam jednak ogólną satysfakcję z wyniku. Ten początek sezonu dla całej drużyny był tak naprawdę katastrofalny, bo te punkty gdzieś nam uciekały, ale teraz drużyna się pozbierała. Mówiłem już po meczu w Rzeszowie, że pokazujemy ten potencjał zespołu, który jest i mam nadzieję, że będzie coraz lepiej.
Najbliższa, 11. kolejka, Nice PLŻ odbędzie się 3 sierpnia. Tego dnia KMŻ znów zaprezentuje się swoim kibicom i znów będzie to bardzo ważny mecz, bo na Al. Zygmuntowskie zawita szósty w tabeli i mający punkt więcej od lublinian Orzeł Łódź.
Echa meczu KMŻ Lublin – GKM Grudziądz (40:50)
Od euforii do rozpaczy – taką huśtawkę nastrojów przeżyli kibice lubelskiego żużla. Zespół KMŻ rozpoczął sezon nadspodziewanie dobrze i po 8. kolejkach zajmował trzecie miejsce w tabeli. Mimo problemów finansowych w klubie zaczęto odważnie myśleć o udziale w rundzie finałowej.
- 21.07.2014 16:34
Reklama













Komentarze