Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lublinianka zremisowała w Przeworsku, Stal Kraśnik lepsza od Tomasovii

Mogło być pewne zwycięstwo, a zamiast tego Lublinianka musiała ratować jeden punkt w ostatnich sekundach spotkania w Przeworsku. Ostatecznie piłkarze Modesta Boguszewskiego zremisowali z Orłem 1:1
Drużyna z Lublina po pierwszej połowie powinna prowadzić przynajmniej 2:0.

Sam na sam z bramkarzem rywali był Filip Ozimek, a w poprzeczkę trafił Bartosz Tomczuk. Goście mieli jeszcze kilka innych dobrych okazji, ale do przerwy było 0:0.

– Wydawało nam się nawet, że przy tym strzale w poprzeczkę piłka odbiła się już za linią. Sędzia zdecydował jednak inaczej i gola nie uznał. Szkoda, bo po 45 minutach mogliśmy mieć na koncie przynajmniej dwa trafienia.

W takiej sytuacji po przerwie pozostawałoby już tylko spokojnie kontrolować przebieg boiskowych wydarzeń. Później gola zdobyli jednak gospodarze i trzeba było gonić. Na szczęście się udało, bo na pewno nie zasłużyliśmy na porażkę – mówi Modest Boguszewski, trener Lublinianki.

Tuż po przerwie wynik szybko otworzył Dorian Buczek, który wykorzystał podanie Tomasza Walata i goście znaleźli się w sporych tarapatach. Miejscowi bronili korzystnego wyniku, a Erwin Sobiech i jego koledzy bili głową w mur.

Dopiero w końcówce po akcji rezerwowych: Przemysława Gąsiora, który podawał i strzelającego z 16 metrów Olega Rovbela udało się doprowadzić do wyrównania. Z dobrej strony w ekipie przyjezdnych pokazali się właśnie Gąsior i Rovbel, a na pochwały zasłużył także inny młody gracz Dawid Szkoczylas.

Orzeł Przeworsk – Lublinianka 1:1 (0:0)

Bramki: Buczek (50) – Rovbel (90).

Orzeł: M. Flak – Ostrzywilk (83 Guzior), Sykała, Sierżęga, Jarosz, Kołodziej (90 Kojder), Zięba, Skała, Szewc, Walat, Buczek (89 Białogłowski).

Lublinianka: Zapał – Kwiatkowski, Mazurek, Kursa, Ręba, Skoczylas (83 Gąsior), Gawrylak, Tomczuk (83 Rovbel), Sobiech, Kotowicz (55 Kanarek), Ozimek (55 Kucharzewski).

Żółte kartki: Skała, Ostrzywilk (Orzeł), Gawrylak, Kursa (Lublinianka).

Sędziował: Arkadiusz Łaszkiewicz (Zamość). Widzów: 150Pierwsze derby nowego sezonu zakończyły się wygraną Stali Kraśnik z Tomasovią 3:1. To goście dominowali jednak w pierwszej połowie, ale nie wykorzystali nawet karnego

Bohaterem pierwszych minut spotkania był Marcin Matysiak, który jeszcze kilka miesięcy temu był trzecim bramkarzem Lecha Poznań. Najpierw co prawda sprokurował rzut karny, ale po chwili zatrzymał strzał Marcina Żurawskiego z 11 metrów.

Kilka minut później stanął oko w oko z Patrykiem Słotwińskim i ponownie był górą, bo końcami palców odbił piłkę na rzut rożny. Jeszcze w pierwszej połowie szansę na gola miał Arkadiusz Smoła. On akurat minimalnie nie trafił w bramkę.

Po przerwie role się odwróciły. Drużyna Dariusza Matysiaka zaczęła przejmować inicjatywę i w 56 min objęła prowadzenie po strzale z rzutu wolnego w wykonaniu Adriana Chamery.

"Niebiesko-biali” wrócili do gry dzięki trafieniu Igora Paskiwa. Końcówka to już dominacja miejscowych i ich dwa gole. Najpierw Marceli Pacek huknął z około 20 metrów, a wynik ustalił Filip Drozd po asyście Mateusza Kłyka.

– Początek nie był zbyt udany w naszym wykonaniu, ale mamy kilku nowych chłopaków i potrzebujemy czasu, żeby się zgrać. W pierwszej połowie rywal nas zaskoczył.

Trudno powiedzieć, czy był rzut karny. Marcin Matysiak mówił, że nie dotknął rywala, ale sędzia podjął inną decyzję.

Bardzo dobrze w środku pola radził sobie wśród przeciwników Norbert Raczkiewicz, ale kiedy zszedł z boiska z powodu urazu grało się nam łatwiej. Myślę, że to był właśnie decydujący moment.

Do tego jak zwykle jesteśmy świetnie przygotowani pod względem fizycznym i to było widać w końcowych fragmentach spotkania – wyjaśnia zawodnik kraśniczan Daniel Szewc.

Stal Kraśnik – Tomasovia Tomaszów Lubelski 3:1 (0:0)

Bramki: Chamera (56), Pacek (76), Drozd (86) – Paskiw (62).

Stal: M. Matysiak – Leziak, Goździuk, Pietroń, Orzeł, Pacek, Kłyk, Chamera, Szewc, Hudzik (66 Wojtaszek), Drozd.

Tomasovia: Bartoszyk – Żurawski, Joniec, Chwałą, Skiba, Karwacki (60 Orzechowski), Smoła (46 Byś), Raczkiewicz (46 Kozyra), Paskiw, Słotwiński, Groborz (90 Hajnas).

Żółte kartki: Pietroń – Słotwiński, Kozyra.

Czerwona kartka: Słotwiński (Tomasovia, 88 min, za drugą żółtą).

Sędziował: Sędziował: Piotr Burak (Zamość). Widzów: 300.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama