Ze względu na negatywną opinię puławskiej policji mecze w rundzie jesiennej sezonu 2014/15 rozgrywane na stadionie w Puławach nie będą imprezami masowymi, a więc będzie je mogło obejrzeć maksymalnie 999 osób.
Sytuacja jest absurdalna, bo obiekt przy ul. Hauke-Bosaka kosztował dziesiątki milionów złotych i jest jednym z najbezpieczniejszych w Polsce. Od momentu oddania go do użytku, trzy lata temu, nie doszło na nim do żadnych incydentów.
Okazało się, że negatywna opinia policji ma związek z brakiem dostępu do monitoringu stadionu na stanowisku dowodzenia.
– Chodzi o spełnienie wymogów określonych w rozporządzeniu ministra spraw wewnętrznych, na co zwracaliśmy już uwagę działaczom klubu wielokrotnie – tłumaczy Marcin Koper, rzecznik puławskiej policji. I dodaje, że jest to jedyny punkt zapalny sprawy. – Jeśli sytuacja się zmieni, to w każdej chwili możemy wydać nową opinię – podkreśla Koper.
Właścicielem obiektu jest jednak miasto i to ono może spełnić ewentualne żądania policji, a nie klub. – Wystąpiliśmy już na piśmie do urzędu miasta o zwołanie posiedzenia komisji bezpieczeństwa, z udziałem radnych i policji – mówi Michał Świderski, rzecznik Wisły. – Być może nastąpi to już w przyszłym tygodniu.
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że policja może mieć swoje centrum dowodzenia w pokoju gdzie jest monitoring, ale wybrała sobie inne miejsce, taras widokowy nad trybuną VIP. Rzecznik Koper tłumaczy to tym, że stamtąd jest lepszy widok na cały stadion i teren przed nim. – To jakaś bzdura – oburza się Świderski. – Przecież mając monitoring policja ma dokładne oko wszystko.
Brak zgody na organizację imprez masowych na stadionie przy ul. Hauke-Bosaka może być szczególnie odczuwalny dla działaczy i kibiców Wisły już 24 września. Tego dnia rozegrana zostanie 1/16 finału Pucharu Polski, w której puławianie mają szansę zmierzyć się z drużyną T-Mobile Ekstraklasy. Niewykluczone, że będzie to nawet Legia Warszawa, Lech Poznań czy Wisła Kraków (losowanie par 14 sierpnia na Stadionie Narodowym).
Spotkanie z tak atrakcyjnym rywalem na pewno wywoła spore zainteresowanie kibiców, nie tylko w samych Puławach, ale i na Lubelszczyźnie. Na II-ligowe mecze Wisły rzadko kiedy przychodzi bowiem więcej niż tysiąc osób. W ub. sezonie taka sytuacja była tylko raz, podczas derbów z Motorem Lublin
Okrągły stół rozwiąże problem ze stadionem Wisły Puławy?
Pat w sprawie ograniczenia liczby miejsc dla kibiców na stadionie MOSiR w Puławach trwa. Działacze Wisły poprosili miasto o zwołanie komisji bezpieczeństwa z udziałem m.in. radnych, prezydenta i policji
- 06.08.2014 19:00
Reklama













Komentarze