– Na pewno szkoda, bo byliśmy gotowi powalczyć w wyższej klasie rozgrywkowej, tym bardziej, że super zachował się burmistrz miasta deklarując wsparcie dla klubu – podkreśla Grzegorz Białek, trener Lewartu.
Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, że jego zespół wywalczył sobie awans do III ligi w zbliżającym się wielkimi krokami sezonie 2014/15. – Będzie nam trudno powtórzyć ten wynik, bo nie jesteśmy już drużyną anonimową, w dodatku IV liga będzie o wiele silniejsza. Uważam jednak, że stać nas na powtórzenie tego ostatniego sukcesu. W tym sezonie do III ligi znów mają awansować dwie najlepsze drużyny, więc może tym razem się załapiemy – mówi szkoleniowiec Lewartu.
O sile lubartowskiej drużyny może stanowić zgrana kadra, która w porównaniu z wiosną ub. sezonu niewiele się zmieniła. Z klubem pożegnali się jedynie rezerwowy bramkarz Bartosz Dybała i napastnik Piotr Struski. Obaj wyjechali na studia. Pod koniec sierpnia to samo zrobi też Ernest Wiącek. Starty zbilansowane zostaną przez nabytki.
– Na razie mamy potwierdzonych dwóch nowych zawodników. To Taras Potocki z Granitu Bychawa i Kamil Cękała, wychowanek Lublinianki, który występował już u nas, a przez ostatni rok miał przerwę – tłumaczy trener Białek.
Przy kadrze Lewartu są jeszcze dwie niewiadome. Chodzi o 20-letniego obrońcę Michała Ostrowskiego z POM Iskry Piotrowice, a także ofensywnego zawodnika, który w ostatnich dniach zgłosił się do klubu.
W pierwszym przypadku na przeszkodzie transferu stoją wygórowane żądania działaczy POM, w drugim trener Białek musi się najpierw przyjrzeć piłkarzowi (jego nazwiska nie chce jeszcze zdradzać), a ten ewentualnie potem porozumieć się z klubem w sprawie warunków gry.
Kadrę lubartowskiej drużyny uzupełnią jeszcze juniorzy. – Aktualnie trenuje z nami siedmiu wychowanków. Na razie to melodia przyszłości, ale będę im dawał szansę gry w lidze, żeby powoli wprowadzali się do zespołu – zapewnia trener Lewartu.
Na inaugurację sezonu lubartowianie zmierzą się w sobotę o godz. 17 z Omegą Stary Zamość na wyjeździe.
Reklama
Lewart Lubartów chce powalczyć o powtórkę wyniku z poprzedniego sezonu
Niewiele brakowało, a wicemistrz poprzednich rozgrywek, zamiast występów w IV lidze szykowałby się teraz do roli beniaminka III ligi. Ostatecznie jednak Hetman Żółkiewka zdecydował się na awans i w Lubartowie musieli obejść się smakiem.
- 06.08.2014 13:15
Reklama













Komentarze