Przy Bluszczowej 11 ma się pojawić m.in. piaskownica, wieża z tunelami, cztery bujaki i dwie huśtawki, w tym tzw. bocianie gniazdo. Projekt przewiduje również specjalną karuzelę, z której jednocześnie będą mogły korzystać dzieci poruszające się na wózku inwalidzkim oraz dzieci pełnosprawne.
Plac zostanie wyłożony specjalną matą z gumy, którą z czasem ma porosnąć trawa, zaś pod urządzeniami do zabaw ma być wysypany piach. Razem z placem zabaw ma być zbudowany 110-metrowy chodnik z betonowej kostki brukowej i podjazd dla wózków.
„Bajkowy plac zabaw” to pomysł mieszkańców Ponikwody, którzy skutecznie wywalczyli w budżecie obywatelskim pieniądze na stworzenie miejsca dla dzieci z dzielnicy. Dzięki 803 głosom oddanym w zeszłorocznym głosowaniu pomysł znalazł się na liście zwycięskich projektów.
Teoretycznie plac powinien być urządzony jeszcze w tym roku, ale Urzędowi Miasta nie udało się wybrać wykonawcy prac. Przetarg na budowę placu zakończył się niepowodzeniem. Nie chodziło nawet o pieniądze, choć jedyna chętna firma (lubelska Active Line) zażyczyła sobie za zlecenie 306 tys. zł, podczas gdy miasto miało do wydania 250 tys. zł.
Problemem okazało się to, że firma złożyła ofertę, której treść, jak ocenili urzędnicy, była niezgodna z warunkami zamówienia. Z tego powodu przetarg został unieważniony. – Planowane jest powtórzenie postępowania na budowę placu zabaw przy ul. Bluszczowej w takim samym kształcie jak poprzednio – zapowiedział natychmiast Ratusz.
23 grudnia Urząd Miasta ogłosił nowy przetarg na urządzenie placu zabaw na Ponikwodzie. Termin składania ofert został wyznaczony na 14 stycznia. Jeżeli tym razem uda się wybrać wykonawcę, to będzie on musiał się uwinąć z pracami w ciągu czterech miesięcy od podpisania umowy z miastem.
Na wykonanie placu przy Bluszczowej zarezerwowano w przyszłorocznym budżecie Lublina kwotę 306 tys. zł.
Komentarze