Przy Krakowskim Przedmieściu 34 od soboty na gości czeka White Bear Coffee. Nowa kawiarnia otwarta jest codziennie w godzinach 7.30-21
– Od dawna jestem związana z branżą gastronomiczną. Pracowałam w znanych w całej Polsce cukierniach i w mniejszych lokalach m.in. w Giżycku i w Białymstoku. Moim marzeniem zawsze było jednak żeby otworzyć coś swojego – opowiada Monika Zacharewicz, właścicielka White Bear Coffee Lublin. – Do Lublina sprowadziliśmy się z mężem cztery lata temu. Otworzyliśmy sklep Bobo Wózki przy ul. Mełgiewskiej.
Interes kręcił się fantastycznie ale to jeszcze nie było to.
– Rodzice mojego męża prowadzą White Bear Coffee na Mazurach. Znaliśmy tą firmę, fantastyczny smak kawy i ciast. Kiedy więc podczas spaceru po lubelskim deptaku zauważyliśmy na jednej z witryn informację, że lokal jest do wynajęcia nie wahaliśmy się – przyznaje Zacharewicz. – Podobało nam się wszystko, i metraż, i rozkład pomieszczeń, i zaplecze. Podjęcie decyzji zajęło nam dosłownie dwa dni. Nie baliśmy się, że lokal, który funkcjonował wcześniej w tym miejscu został zamknięty. Dowiedzieliśmy się, że jego właściciele woleli się skupić na większych projektach.
Był wrzesień zeszłego roku, a kawiarnię otworzono dopiero 10 lutego.
– Najpierw było bardzo dużo papierologii. Potem był długi remont. Bardzo zależało nam na jednej konkretnej ekipie wykonawców i musieliśmy na nich poczekać. Przez dwa tygodnie szukaliśmy pracowników, a potem były szkolenia baristyczne – relacjonuje Monika Zacharewicz. – Po trzech pierwszych dniach działania widzę, że było warto. Odnotowujemy bardzo duże zainteresowanie. Spotkaliśmy się ze świetnym odbiorem.
White Bear Coffee oferuje kawę z rzemieślniczej palarni, która powstaje z ziaren sprowadzonych z różnych zakątków świata. Cena od 7 do 20 zł (najdroższe są kawy np. z dodatkiem syropów i bitej śmietany). Jest też herbata, m.in. czarna, zielona, owocowa, sezonowa w cenie od 15 do 18 zł.
– Na wynos napoje wlewamy do naszych specjalnych kubków w misie. W kawiarni serwujemy je w ręcznie robionej angielskiej porcelanie tzw. Churchillu – opowiada Zacharewicz. – Mamy też sprowadzane specjalnie z Białegostoku słodycze. Oferta zmienia się i w naszej witrynie można będzie znaleźć wiele nowości, ale będą też pozycje stałe.
Największą popularnością cieszą się dotychczas szarlotka wegańska, ciasto czekoladowe i sernik ze słonym karmelem. Cena za porcję od 14 do 18 zł.