

Dzisiaj rano nagle zmarł Paweł Pracownik, popularny trener personalny, znany lubelski zawodnik trójboju siłowego, były mistrz świata i Europy w sportach siłowych. Miał 52 lata.

O śmierci trenera poinformował dzisiaj jego klub - Paco Lublin. - Z ogromnym smutkiem i żalem informujemy, że dziś nad ranem odszedł nasz przyjaciel, trener i wyjątkowy zawodnik Paweł Pracownik. Trudno znaleźć słowa, które oddałyby stratę, jaką wszyscy właśnie przeżywamy - napisali pracownicy klubu na jego profilu w mediach społecznościowych.
Paweł Pracownik (rocznik 1973) to pochodzący z Lublina były mistrz świata i trzykrotny mistrz Europy w wyciskaniu leżąc, jedenastokrotny mistrz Polski w wyciskaniu leżąc i trójboju siłowym oraz wielokrotny złoty medalista Pucharu Polski w wyciskaniu leżąc.
W ostatnich latach zawodowo pracował jako trener personalny, konsultant żywieniowy i suplementacyjny. Trenował również zawodników sportów siłowych, był też czynnym zawodnikiem. We wrześniu wybierał się na swoje kolejne mistrzostwa świata - w Brazylii.
- To był pogodny, zabawny, sympatyczny człowiek. Znaliśmy się całe życie. Wychowywaliśmy się razem. Paweł był wręcz zakochany w sporcie. Dla niego sport, treningi były najważniejsze - mówi nam Kamil Kozioł, przyjaciel zmarłego zawodnika.
Paweł Pracownik zwązany był także z Ruchem Ryki, ale w trakcie swojej długiej kariery zajmował się nie tylko sportami siłowymi. W przeszłości trenował m.in. młodych piłkarzy lubelskiego Sygnału. Na swoim koncie miał również epizod filmowy. W 2002 roku gościnnie wystąpił w polskim serialu "Wiedźmin" u boku Michała Żebrowskiego. Zagrał krasnoluda.
W ostatnich latach Paweł Pracownik cierpiał na poważną chorobę. Zmarł w szpitalu wojewódzkim przy al. Kraśnickiej w Lublinie. Miał 52 lata.
