Reklama
12 / 20
Suterena
- Z ludzi, którzy pamiętali przedwojenne czasy, była tu chyba tylko jedna, starsza pani - wspomina Zofia Morawińska, dawna lokatorka, która mieszkała pod „22” w czasach PRL-u. - Byłam młoda, nie bardzo słuchałam tych jej opowieści, ale kiedyś zapytałam, dlaczego mieszka w suterenie. Wytłumaczyła mi, że jest samotna i jej mieszkanie na parterze, w którym była przed wojną, miało za duży metraż, nie spełniała normy. Dlatego po wojnie przeniesiono ją niżej. Opowiadała mi o stróżu, obowiązkowym zamykaniu bramy o godz. 22, o porządku.
Reklama
