Reklama
Czym i za ile przewieźć cały dom
Najłatwiej jest przetransportować do domu sprzęt nowo zakupiony. Duże sklepy sprzedające artykuły AGD i RTV już chyba bez wyjątku oferują swoim klientom przewiezienie zakupów pod wskazany adres.
- 25.11.2008 19:14
Nie zawsze jest to usługa darmowa. Np. w przypadku Media Marktu, bez względu na to, w której części województwa mieszka nabywca, jest to zawsze 39 zł. Mniej, 30 zł, wynosi dostawa do domu sprzętu zakupionego w sieci Awans - ale tylko na terenie miasta. Za każdy kilometr od granic miasta nabywca dopłaca 3 zł.
Dostawcy zatrudniani przez poszczególne firmy mają różne obowiązki (możemy się z nimi zapoznać na stronach internetowych sklepów).
Np. dostawca Media Marktu ma obowiązek wnieść towar do pierwszego pomieszczenia w domu czy mieszkaniu i rozpakować. Wolno mu odmówić dostarczenia sprzętu na piętro wyższe niż 4, jeżeli w budynku nie ma windy.
Z kolei kurier RTV EURO AGD jest zobowiązany dostarczyć sprzęt do mieszkania bez względu na liczbę pięter, rozpakować go i na życzenie klienta ustawić na wskazanym miejscu.
Przy odbiorze sprzętu warto go obejrzeć. Pracownik sklepu da nam do podpisania potwierdzenie odbioru nieuszkodzonego towaru. Powinniśmy też, jeśli nie otrzymaliśmy wcześniej, upomnieć się o kartę gwarancyjną i instrukcję obsługi.
Inaczej sprawa wygląda w przypadku małych sklepów - regułą jest oferowanie klientom darmowego transportu. Np. sprzedająca kuchenki firma Anvar z Lublina prócz transportu do 15 km poza granice miasta oferuje swoim klientom także darmowy montaż sprzętu.
W jednym ze sklepów dużej sieci powiedziano nam, że to, czy dostawca zostawi nam pralkę w przedpokoju, czy wniesie do łazienki i pomoże ją zainstalować, zależy od \"dogadania się” z kierowcą i tragarzami.
W zależności od potrzeb, firmy przeprowadzkowe mogą nam dostarczyć pojemniki do spakowania dobytku, rozmontować meble, spakować nas. Po dostarczeniu rzeczy pod nowy adres pracownicy firmy przeprowadzkowej mogą je wieść do mieszkania, rozpakować, zmontować meble.
Koszt przedsięwzięcia zależy głownie od tego, jak duży samochód wynajmiemy i z ilu osób będzie składać się przeprowadzająca nas ekipa. Przy samochodzie średniej wielkości i dwóch osobach w ekipie będzie to koszt rzędu 80 do 90 zł za godzinę, przy czterech tragarzach cena wzrośnie do 120-130 zł.
Dodatkowo za każdy przejechany kilometr poza granicami miasta pobierana jest opłata od 1,4 do 1,8 zł.
Specyficznym rodzajem usług jest transport przedmiotów ciężkich, takich jak kasy pancerne, pianina, fortepiany czy kserokopiarki.
W firmie Wirem, organizującej przeprowadzki od ponad 10 lat, cena zależy do masy transportowanego artykułu i wynosi 1 zł za każdy kilogram. Jeżeli jest to transport na terenie Lublina, do ceny nie jest doliczana opłata za przejechaną drogę.
W firmie Niedziałek Przeprowadzki koszt przewozu nietypowych lub ciężkich przedmiotów jest wyceniany indywidualnie.
Podobnie jest w firmie Piotr Błotniak Przeprowadzki.
Jeśli ktoś nie chce zlecać swej przeprowadzki profesjonalnym firmom, bo chce zaoszczędzić czy boi się oddawać swój dobytek w obce ręce, może skorzystać z oferty licznych wypożyczalni przyczepek samochodowych. Jedyny warunek: trzeba mieć samochód z hakiem holowniczym.
Wynajem przyczepy na jedną dobę kosztuje 20 zł - 40 zł. Wypożyczalnie przeważnie dysponują przyczepkami w różnych rozmiarach i o różnej ładowności. Istnieje możliwość (choć nie we wszystkich punktach) wynajęcia przyczepki na pół doby lub np. pięć godzin.
Często wśród studentów krążą historie o tym, jak to ktoś przeprowadzał się autobusem, jak, obładowany dobytkiem, czekał na przystanku mając nadzieję, że przyjedzie pojazd niskopodwoziowy. Bo wynajęcie firmy przeprowadzkowej przeważnie nie jest na studencką kieszeń.
Ostatecznie można wynająć taksówkę bagażową. Korporacje taksówkowe, nawet jeśli nie mają takiego pojazdu, podadzą nam kontakt do kogoś świadczącego takie usługi. W jednej z popularniejszych w Lublinie korporacji taksówkowych koszt przedsięwzięcia wynosi 40 zł za pierwszą godzinę i 1,5 zł za każdy przejechany kilometr.
Reklama













Komentarze