Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Tomograf nie bada, więc zniknie

Dyrektor kraśnickiego szpitala rozstrzygnął już przetarg na zakup nowego tomografu komputerowego. Wygrała go firma GE. Sprzęt wart ponad 2 mln złotych ma zacząć badać za trzy miesiące. Nadal jednak nie wiadomo, co zrobić z tym starym.
- Nie mogliśmy już dłużej czekać. Nie udało się porozumieć z Tomedem, a pacjenci muszą być badani na miejscu. Nie robiła tego lubelska firma, więc nie miałem wyjścia - wyjaśnia Piotr Krawiec, dyrektor SP ZOZ w Kraśniku. Spór ten opisywaliśmy wielokrotnie w Dzienniku. W kraśnickim szpitalu stoi tomograf komputerowy, ale pacjentów nie bada. Sprawa ciągnie się od ponad dwóch lat. Na ogłoszony wtedy przez szpital w Kraśniku przetarg odpowiedziała firma Tomed z Lublina. Chciała badać pacjentów w szpitalu swoim tomografem. Rok temu odbyło się uroczyste otwarcie i poświęcenie tomografu. W maju kilka osób zostało przebadanych bezpłatnie i od tej pory urządzenie stoi bezużytecznie, a chorzy z Kraśnika muszą dalej jeździć na badania do Lublina. Dlaczego? Strony na przemian obarczały się za taki stan rzeczy. Jednak władze szpitala nie chciały już dłużej czekać. Pomieszczenia Tomedu zostały przejęte i zabezpieczone, umowa dzierżawy wypowiedziana. Dyrekcja ogłosiła też kolejny przetarg na zakup nowego tomografu. Wygrała go firma GE. Sprzęt będzie kosztował 2 mln zł i zacznie badać pacjentów za trzy miesiące. Na razie jednak nie ma go gdzie postawić, gdyż w pomieszczeniu stoi tomograf firmy Tomed. Dyrektor zapewnia, że nie będzie się wahał go wynieść. - Jeżeli w najbliższych dniach tomograf stamtąd nie zniknie, to sami go zdemontujemy i gdzieś zmagazynujemy. Po feriach, 16 lutego, podpisuję umowę z GE i musimy mieć pomieszczenie, by badać pacjentów - mówi dyr. Piotr Krawiec. Jednak właściciele Tomedu nie zamierzają zabrać swojej własności. Uważają, że szpital działa niezgodnie z prawem i żądają pół miliona odszkodowania. - Ja nie mam nic przeciwko nowemu tomografowi, niech sobie nim badają. Ale ja mam umowę dzierżawy tych pomieszczeń do 2016 roku. Jak dyrektor nam zapłaci za tomograf i prace adaptacyjne, to się wyniesiemy - podkreśla Kazimierz Wacławek z Tomedu.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama