Podopieczne Sabiny Włodek pokazały, że są gotowe do rozpoczynającego się za niespełna dwa tygodnie sezonu. Mistrzynie Polski odniosły w Czechach dwa triumfy, a jedno spotkanie zremisowały. Te wyniki pozwoliły lubliniankom zwyciężyć w całej imprezie.
kk
24.08.2014 18:00
W piątek zawodniczki MKS Selgros zmierzyły się z austriackim Hypo Niederosterriech. Lublinianki wprawdzie nie olśniły swoją grą, ale zremisowały z etatowym uczestnikiem Ligi Mistrzyń. Warto wspomnieć, że podopieczne Sabiny Włodek rozegrały to spotkanie prawie prosto po wyjściu z autokaru - do Czech dotarły po godz. 15, a pierwszy gwizdek zabrzmiał już o godz. 18.
W sobotni poranek Polki zmierzyły się z ekipą gospodyń - Sokołem Poruba. Czeszki w poprzednim sezonie zajęły szóste miejsce w swojej lidze i w nagrodę wystąpią w Challenge Cup. Początkowo lublinianki miały nieco problemów i po pierwszej połowie przegrywały jedną bramką. W drugiej części wzięły się jednak ostro do pracy i wygrały 30:25.
Na zakończenie imprezy MKS Selgros zagrał się z szóstą drużyną ligi węgierskiej - Ipress Center Vac. O końcowym triumfie lublinianek zadecydowała rewelacyjna druga połowa, którą szczypiornistki Sabiny Włodek wygrały 15:7. Duża w tym zasługa Jekateriny Dżukjewej. Bułgarska golkiperka broniła na bardzo wysokim procencie skuteczności, a do tego dobrze inicjowała kontrataki. W ataku z kolei brylowała Marta Gęga, uznana za najlepszą zawodniczkę imprezy w Porubie.
Komentarze