Chełmska klasa okręgowa: Vitrum nadal bez trenera

O godz. 17 rozpocznie się pierwsza kolejka rundy wiosennej, przeniesiona z końca marca. Tylko dla Vitrum Wola Uhruska i Ruchu Izbica będą to dopiero inauguracyjne występy o punkty. Obie drużyny w miniony weekend miały się zagrać ze sobą, ale do meczu nie doszło z powodu zalania boiska w Izbicy. Na początku zmagań z większym zaniepokojeniem patrzą w przyszłość w Woli Uhruskiej. Kilka dni przed startem ligi z funkcji szkoleniowca zrezygnował Artur Rudziński, po nieporozumieniach z zarządem. Klub do tej pory nie znalazł nikogo nowego do objęcia posady trenera, choć ofertę składano Jackowi Płoszajowi z Unii Białopole. Propozycję podobno otrzymał także grający obrońca Tomasz Kędzierski. - Bardzo trudno jest znaleźć kogoś w trakcie sezonu - tłumaczy Zbigniew Lipert, prezes Vitrum. - Na razie musimy radzić sobie bez trenera, poniedziałkowe zajęcia prowadził kapitan Wiesław Pawluk, jeden ze starszych piłkarzy naszego zespołu. - Kędzierski w tej chwili nie wchodzi w grę, gdyż pracuje już z młodzikami naszego klubu. Nie przypuszczam, aby nowego opiekuna udało się pozyskać przed Wielkanocą. Dlatego w spotkaniu z Agrosem Suchawa w protokole meczowym, w rubryce trener, pozostanie puste miejsce. W takich okolicznościach remis bardzo nas ucieszy. Z tego co wiem, trener Rudziński dobrze przygotował zespół do rozgrywek. Ale prawdziwy obraz naszej formy dadzą trzy najbliższe mecze. Natomiast drużyna Ruchu sprawdzi swoją dyspozycję w Białopolu, gdzie rywalem będzie miejscowa Unia. - Bardzo się cieszę, że nie graliśmy w niedzielę, bo na pewno będziemy bardziej wypoczęci - przekonuje szkoleniowiec Ruchu Sławomir Kosior. - Jedziemy po zwycięstwo, choć nasza liga jest nieprzewidywalna. Można zapowiadać zwycięstwo, a przywieźć do domu w bagażniku piątkę. Tak było w naszym przypadku, kiedy w ubiegłym sezonie przegraliśmy 1:5 z Frassatim w Fajsławicach.