Reklama
Bożyk: GKS jest w naszym zasięgu
Rozmowa z Arturem Bożykiem, obrońcą lubelskiego Motoru
- 09.04.2009 16:51
- Jest wiele nazw dla takich spotkań - o życie, o wszystko, ostatniej szansy. Wiemy o jaką stawkę gramy. W naszej sytuacji już nie ma łatwego grania, jednak rzeczywiście, od najbliższych spotkań wiele zależy.
- GKS Katowice na pewno jest w naszym zasięgu. Jeżeli zagramy uważnie w obronie i skuteczniej w ataku, jesteśmy w stanie uzyskać korzystny wynik. Musimy tylko pozytywnie się nastawić, odważniej zaatakować. Wierze, że w sobotę uda nam się rozpocząć udaną serię, do której będzie też należał środowy mecz ze Stalą Stalowa Wola.
- Sądzę, że tak. Zdrowie już dopisuje i wszystko wskazuje na to, że będę miało okazję do gry.
- Dwa tygodnie przed wznowieniem rozgrywek doznałem kontuzji. Wypadłem ze składu i teraz muszę walczyć o powrót. To normalne zjawisko. Mam nadzieję, że swoją postawą przekonam szkoleniowca. W sumie i tak liczy się wynik całego zespołu. On jest najważniejszy. My jesteśmy od grania, a kadrowe decyzje podejmuje trener.
- Wszystkim bardzo zależy na obronieniu ligi. Ja też nie chciałbym kiedyś odchodzić z Motoru z łatką spadkowicza. Mamy o co rywalizować. Wciąż bazujemy na automotywacji.
- Moim zdaniem mają dosyć dobrze zorganizowaną defensywę. W ataku może nie stwarzają wielu podbramkowych sytuacji, jednak potrafią je wykorzystywać. Na pewno musimy być czujni. Najmniejszy błąd może sporo kosztować.
Reklama













Komentarze