Tym razem piłkarze beniaminka pokonali 4:3 Błękit Cyców.
– Dla nas to jest jak bajka o Kopciuszku. Nawet w snach nie przypuszczałem, że będziemy w stanie wygrać cztery mecze z rzędu – mówi Radosław Stec, trener Perły.
Gospodarze przegrywali po 20 minutach 0:2, ale mimo to byli w stanie jeszcze przed przerwą doprowadzić do remisu.
A po przerwie to oni strzelili dwa kolejne gole i ze stanu 0:2 zrobiło się 4:2. W końcówce Błękit zdołał jeszcze zaliczyć kontaktowe trafienie, ale na więcej nie starczyło już czasu.
Perła Borzechów – Błękit Cyców 4:3 (2:2)
Bramki: Bednarz (44), Paszkowski (45, 70), R. Poleszak (65) – Lis (15), K. Zawrotniak (20) Charatynowicz (85).
Perła: Radzewicz – Trzeciak, Rup, Kwiatkowski, K. Poleszak, R. Poleszak (88 Czapla), Bednarz, Wnuk, Wawer, Baran (75 H. Poleszak), Paszkowski (85 Jęczeń).
Błękit: Kasprzak – B. Sidorowski (65 Zalewski), Lis, Szczęch, Leszczyński, K. Zawrotniak (70 Rutkowski), Bedliński (50 Gackiewicz), Aftyka, D. Zawrotniak (85 Serafin), Pranagal, Charytanowicz.
Żółte kartki: Trzeciak – Zalewski. Sędziował: Opoka. Widzów: 100.
Perła Borzechów – Błękit Cyców 4:3. Piękny sen trwa
Czwarte zwycięstwo z rzędu Perły Borzechów
- 17.09.2014 19:24
Reklama













Komentarze