Świetnie napisany zbiór tekstów o m. in. kaskaderskiej podróży reportażysty \"Gazety Wyborczej” przez azjatycką część Rosji. Kto zna jego reportaże wie czego się spodziewać. Hugo – Bader na rowerze przejechał pustynię Gobi, wydał wojnę osiedlowym bandytom, uczył się na polityka u Piotra Tymochowicza, medialnego doradcy Andrzeja Leppera. Pozostałych czytelników \"Biała gorączka” zachęci do innych tekstów zdobywcy prestiżowych nagród dziennikarskich.
Jacka Hugo – Badera można podziwiać za błyskotliwy styl, spostrzegawczość, umiejętność otwierania rozmówców, a wreszcie (może przede wszystkim) za dziennikarską odwagę.
Nie każdy miałby śmiałość podróżować słysząc radę pewnego Rosjanina:
\"Główna zasada, to nikomu nie wierzyć. Z nikim pod drodze nie rozmawiać i, nie daj Boże, pić wódki. Po nocy nie chodzić, nie zatrzymywać się koło bazarów i nie wynajmować mieszkań od kobiet, co pod dworcami stoją.
W Rosji ludzie dzicy, bardzo agresywni. Jak w głuszy samochód nawali, a noc idzie, od razu w głąb lasu. Tam stawiać namiot.
- Zima za pasem.
- Do lasu, mówię. Do wilków, nie do ludzi”.
Dziennikarz ostrzeżeniem się nie przejął i wyruszył na wschód specjalnie na ten cel kupionym łazikiem. \"Biała gorączka” (czyli obłęd opilczy) to wstrząsająca opowieść o dzikim świecie, zamieszkanym przez ludzi raz serdecznych raz przerażających, wiodących smutne życie w państwie, które chce być światowym mocarstwem. Literatura mocna jak szklanka spirytusu.
Reklama













Komentarze