Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Urszulin: Boisko za milion przypomina klepisko

W Urszulinie zaledwie przed rokiem zostało uroczyście oddane do użytku nowe boisko piłkarskie. Tymczasem, chociaż kosztowało ponad milion złotych, już kwalifikuje się do remontu.
Wystarczyło trochę upalnego lata, by idealna jeszcze przed rokiem murawa zaczęła wysychać. Problem nabrał rangi wręcz politycznej, skoro skłócił niektórych radnych z wójtem. O boisko podczas niedawnej sesji rady upomniał się radny Tomasz Misztalski. Zapytał wprost wójta, co zamierza z tym fantem zrobić? – Nie miałem żadnego wpływu na to, komu powierzono wykonanie projektu, ani kto go zrealizował – mówi Roman Wawrzycki, wójt gminy Urszulin. – Projekt boiska zamówili jeszcze moi poprzednicy i to oni powinni ponieść odpowiedzialność za to, że nie był trafiony. Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że trudno było przewidzieć, czy zamówiony projekt w całej rozciągłości się sprawdzi. Wawrzycki wytknął Misztalskiemu, że i on był radnym minionej kadencji, a więc reprezentował gospodarzy gminy, którzy zlecili wykonanie projektu boiska. W tej roli powinien dopilnować poprawności zlecenia, a nie szukać teraz winnych. Zdaniem wójta, gmina zapłaciła za szablonowy projekt, nieuwzględniający specyfiki przeznaczonego pod boisko terenu. Projektant przede wszystkim przesadził z drenażem płyty. Właśnie tam, gdzie został zainstalowany, trawa wysycha. Jak na złość na samym środku boiska. Urszuliński stadion jest długi na 105 m i szeroki na 70 m. Kosztował ponad 1 mln zł, z czego połowa pochodziła z unijnej dotacji. Wniosek o finansowe wsparcie podpisał Henryk Wesołowski, poprzedni wójt. Wawrzycki, obecny gospodarz gminy, oczywiście nie odżegnuje się od stadionu. Zamierza sprowadzić fachowca, który autorytatywnie podpowie, jak go ratować. – Na pewno trzeba się zastanowić nad systemem nawożenia murawy i poprawą drenażu – mówi wójt. – Wyjściem z sytuacji może być też zakup deszczowni. To jednak kosztowne i drogie w utrzymaniu urzadzenie. Jeśli je zakupimy, to dopiero wiosną przyszłego roku. Na boisko ogląda się przede wszystkim młodzież. Tamtejszy Szkolny Klub Sportowy Rosiczka w tym roku chce bowiem wystawić do rozgrywek piłkarskie drużyny juniorów i trampkarzy.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama