Lubelska klasa okręgowa: Poważna kontuzja Pawła Młota, w czwartek wyrok w sprawie Leszka Maja
Dobiegała 75 minuta meczu pomiędzy Amatorem Leopoldów-Rososz i Polesiem Kock, kiedy jeden z zawodników gospodarzy posłał prostopadłą piłkę w pole karne przyjezdnych.
- 15.09.2009 17:36
W narożniku pola karnego do futbolówki wyskoczyli bramkarz Polesia Leszek Maj i napastnik Amatora Paweł Młot. Po chwili na murawie zwijał się z bólu zawodnik miejscowych, który, zdaniem arbitra, faulował golkipera rywali.
Jednak Wydział Dyscypliny LZPN do czasu wyjaśnienia sprawy zawiesił Leszka Maja.
– Maj wyskoczył z wysuniętym kolanem i staranował naszego piłkarza – tłumaczy Dariusz Szczygielski, prezes Amatora.
– Świeciło słońce, które lekko mnie oślepiało. Ruszyłem do piłki z okrzykiem \"moja” i złapałem ją, a dopiero później wpadł na mnie Młot. Współczuję mu, ale nie widzę w tym swojej winy – tłumaczy bramkarz.
Młot po tym zdarzeniu został odwieziony do szpitala w Rykach, gdzie przeszedł dwie operacje. – Lekarz postanowił nie wybudzać go ze śpiączki aż do wtorku. Paweł ma złamanie żebra, pękniętą śledzionę, stłuczone nerki oraz sporo krwiaków – wyjaśnia prezes.
Ze względu na poważne skutki zdarzenia Wydział Dyscypliny postanowił zawiesić golkipera Polesia. – Zrobiono to tylko na podstawie zeznań jednej strony. Nie rozumiem, dlaczego nie próbowano mnie wysłuchać – żali się Maj.
– Boję się, aby z Leszka nie zrobiono kozła ofiarnego. Ostatnio w naszym województwie było dużo brutalnych zagrań, więc LZPN może chcieć kogoś ukarać dla przykładu – dodaje Leon Filipek, kierownik Polesia.
– Trzeba tępić brutalne zagrania na stadionach, dlatego uważam, że w tym wypadku wyrok powinien być surowy – odpowiada Szczygielski.
W Lubelskim Związku Piłki Nożnej nikt jednak nie przesądza sprawy.
– W czwartek wysłuchamy obu stron. Piłkarz Polesia wcale nie musi być zawieszony – stwierdził Stanisław Sachajko, sekretarz LZPN.
– Cały czas dowiaduję się o stan zdrowia Pawła. Jak tylko poczuję się lepiej, to na pewno z nim się skontaktuję. Jeżeli będzie musiał zakończyć karierę, będzie to dużą stratą dla Amatora – powiedział smutnym głosem Maj.
Reklama












Komentarze