Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Podlasie Biała Podlaska – Stal Kraśnik 2:1, remis Chełmianki w Dębicy

Podlasie po pięciu meczach bez wygranej pokonało u siebie Stal Kraśnik 2:1. To był najlepszy mecz drużyny od wielu miesięcy, także w ocenie kibiców – mówi Ryszard Więcierzewski, drugi trener gospodarzy
Stal po słabszym okresie wyraźnie odżyła. Rozbiła Hetmana Żółkiewka 5:0, a wcześniej wywalczyła trzy „oczka” w starciu z Avią Świdnik.

I to goście lepiej weszli w mecz. W 16 minucie Maksym Pokotyluk świetnym strzałem z rzutu wolnego z około... 30 metrów zaskoczył Mateusza Konckiego. Kolejne fragmenty to jednak odważniejsza gra miejscowych i ich wyrównanie w 24 minucie, także po uderzeniu z dystansu. Do siatki Marcina Matysiaka przymierzył Hubert Łukanowski. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie, ale obie drużyny miały swoje szanse.

W drugiej połowie szybko to bialczanie wyszli na prowadzenie. Bramkarz Stali powalił we własnym polu karnym jednego z rywali i sędzia podyktował jedenastkę. Na gola zamienił ją Adrian Jesionek. Kolejne minuty to groźne akcje zarówno Podlasia, jak i ekipy z Kraśnika.

Obie drużyny miały też pretensje do sędziów. Za dyskusje na trybuny został odesłany Dariusz Matysiak, a niewiele brakowało, żeby jego los podzielił także asystent Roberta Różańskiego.

– Rzeczywiście było trochę nerwów, ale ja w porę się powstrzymałem i do końcowego gwizdka mogłem oglądać spotkanie z ławki. Moim zdaniem zasłużyliśmy na wygraną i naprawdę rozegraliśmy bardzo dobre zawody. W samej końcówce rezerwowy Mateusz Zaciura mógł jeszcze strzelić na 3:1. Wcześniej też mieliśmy sporo okazji – przekonuje trener Więcierzewski.

Podlasie Biała Podlaska – Stal Kraśnik 2:1 (1:1)

Bramki: Łukanowski (24), Jesionek (48-k) – Pokotyluk (16).

Podlasie: Koncki – Szymański, Jarzynka, Konaszewski, T. Kaliszuk, Wiraszka (89 Cydejko), Leśniak (32 Sułek), Jesionek (93 Adamiuk), Łukanowski, Kocoł, Bołtowicz (84 Zaciura).

Stal: Marcin Matysiak – Leziak, Mateusz Matysiak, Ołeniuk, Orzeł, Szewc, Pokotyluk, K. Chamera (57 Biały), Pacek, 16 Kuzio (53 Ryczek), Drozd.

Żółte kartki: Kocoł, Zaciura – Orzeł, Szewc, Marcin Matysiak, Ołeniuk, Pokotyluk, Ryczek.

Sędziował: Piotr Burak (Zamość). Widzów: 350.Trzeci mecz z rzędu bez wygranej, a także bez zdobytego gola zaliczyła w sobotę Chełmianka. „Biało-zieloni” w pierwszym w historii pojedynku z Wisłoką Dębica zremisowali z rywalami 0:0

W czterech poprzednich meczach przed własną publicznością Wisłoka... nie zdobyła ani jednego punktu. Chełmianka też ostatnio nie grzeszyła skutecznością, ale mimo to faworytem byli goście.

Przed przerwą obie drużyny przede wszystkim się „badały”. Sytuacji było, jak na lekarstwo. Najlepszą szansę na gola miał Dariusz Kantor, ale przymierzył w boczną siatkę.

Więcej z gry mieli gospodarze. Nie potrafili jednak na poważnie zagrozić bramce Łukasza Kijańczuka. Role odwróciły się po zmianie stron. W drugich 45 minutach to podopieczni Artura Bożyka zdecydowanie zdominowali wydarzenia na boisku. Znowu mieli jednak kiepsko ustawione celowniki.

Przyjezdni ostrzeliwali bramkę Łukasza Ćwiczaka, a ten dwoił się i troił między słupkami i swoje zadanie wykonał perfekcyjnie, bo nie przepuścił żadnego uderzenia rywali. Pluć sobie w brody mogą przede wszystkim najlepsi snajperzy „biało-zielonych” Damian Rusiecki i Mateusz Olszak. Najbliżej powodzenia był jednak Marcin Fiedeń.

Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego obrońca z Chełma idealnie znalazł się w polu karnym przeciwnika i nieźle uderzył głową. Tym razem Ćwiczakowi z pomocą przyszedł słupek.
Jeszcze w doliczonym czasie gry dwa razy zakotłowało się w polu karnym Wisłoki po dośrodkowaniach z rzutów rożnych. Ekipa z Dębicy i tym razem wyszła z opresji obronną ręką.

– Prawdę mówiąc jesteśmy średnio zadowoleni, bo powinniśmy rozstrzygnąć to spotkanie na naszą korzyść. Po przerwie naprawdę mieliśmy sporo dobrych okazji, niestety piłka za żadne skarby nie chciała wpaść do siatki.

Może nie było aż tak klarownych okazji, jednak naprawdę powinniśmy przynajmniej raz wpisać się na listę strzelców. Każdy z zawodników ofensywnych miał w zasadzie swoją szansę na bramkę. Szkoda, że nie udało się wygrać. Musimy szybko – mówi Mateusz Olszak, napastnik ekipy z Chełma.

Wisłoka Dębica – Chełmianka Chełm 0:0

Wisłoka: Ćwiczak – Rokita, Oślizło, Remut, Konrad, Bieszczad, Juszkiewicz (90 Pęcak), Barycza, Lis (88 Podlasek), Wolański (82 Konik), Kantor.

Chełmianka: Kijańczuk – Borys, Grzywna, Fiedeń, Tywoniuk, Sadło (68 Fornal), Jankowski (80 Kycko), Walaszek (55 Kobiałka), Tarkowski (58 Młynarski), Rusiecki, Olszak.

Żółte kartki: Remut, Konik – Fiedeń, Młynarski.

Sędziował: Piotr Kozłowski (Lublin). Widzów: 150.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama