Umowa ustna o pracę jest ważna, ale trzeba uważać
- Przez kilka dni pracowałem w firmie. Zatrudniony byłem \"na gębę”, bo szef mówił, że to okres próbny. Praca trwała osiem godzin dziennie. Jednak po czterech dniach rozstałem się z pracodawcą i mam kłopoty z uzyskaniem zapłaty. Czy ustna umowa obowiązuje – interweniuje Jacek z Jarosławia.
- 17.12.2009 15:31
Jak wyjaśnia Dawid Baran, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Rzeszowie, w myśl prawa, umowa \"na gębę”, czyli ustna, jest traktowana jak normalna umowa o pracę. Każda umowa obowiązuje. Tyle że pozostaje kwestia roszczeń, gdy pracodawca np. nie chce zapłacić umówionej kwoty za wykonaną pracę. Pozostaje bowiem kwestia dowodów, świadków itd.
Część firm, także w naszym regionie, zaczyna zalegać z wypłatami pensji dla pracowników. Zatrudnieni, którzy mają oficjalną umowę o pracę są w lepszej sytuacji, bo mają podstawę do walki o swoje. W gorszej są ci, którzy umów nie mają bądź zatrudniają się \"na gębę”.
Młodzi nie dbają
Dotyczy to zwłaszcza młodych albo młodocianych pracowników zatrudniających się na krótki czas, którzy często w ogóle nie dbają o umowę o pracę. I robią błąd, gdyż w razie konfliktu z pracodawcą, czy kłopotów z uzyskaniem wynagrodzenia za wykonaną pracę znajdują się w trudnej, a czasami wręcz beznadziejnej sytuacji.
Bez umowy podpisanej przez obie strony istnieją bardzo niewielkie możliwości skutecznych roszczeń o wynagrodzenie. - Co prawda pozostają pewne możliwości, na przykład zeznania świadka, że ktoś przez miesiąc roznosił materiały reklamowe, ale taka niepodpisana umowa jest bardzo trudna do wyegzekwowania – tłumaczy Dawid Baran.
Nawet, gdy umowę - zlecenie wykonuje pracownik niepełnoletni, powinien dopilnować, aby taka umowa była podpisana przez niego i pracodawcę. Taka umowa musi określać, co pracownik ma wykonać, w jakim terminie, za ile i do kiedy ma mu być wypłacone wynagrodzenie.
Okazuje się, że dziecko w wieku do 16. roku życia także może podpisać umowę o pracę, ale jest ona obwarowana określonymi warunkami. Praca musi dotyczyć działalności kulturalnej, sportowej lub reklamowej. Wymaga akceptacji rodzica lub opiekuna prawnego. Zgodę musi wyrazić także inspektor pracy.
Jeśli pracodawca zawarł umowę -zlecenie ma miesiąc, a wyrzuca młodego po 20 dniach, albo chce wypłacić mniej niż się zobowiązał, wówczas zatrudniony może dochodzić swoich roszczeń w sądzie cywilnym. Właśnie sąd cywilny pozostaje w takiej sytuacji jedyną prawną możliwością skutecznego wyegzekwowania swoich praw.
Na czas określony
Umowa o dzieło oraz umowa - zlecenie jest umową cywilno-prawną. Czym innym jest normalna umowa o pracę, bo w takiej sytuacji, w razie konfliktu na linii pracodawca-pracownik, sprawę rozstrzyga sąd pracy.
Gdy pracodawca zatrudnia kogoś na czas określony na podstawie umowy o pracę, wówczas pracownik musi przejść szkolenie bhp i badania lekarskie, potwierdzające, że może pracować na danym stanowisku.
Reklama













Komentarze