Lubelska klasa okręgowa: W Dęblinie postawią na młodzież

– Mojej, trwającej od 2007 roku kadencji, nie mogę zaliczyć do udanych, ponieważ klub ciągle ma kłopoty finansowe. Zostaję członkiem klubu, ale nie będę w nim działał aktywnie. Jeżeli jednak nowy zarząd mnie o to poprosi, to jestem skłonny podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem. Swojemu następcy życzę jak najlepiej – tłumaczy Marek Gorczyca. Dariusz Wojdat jest obecnie prezesem Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Dęblinie. – Przede wszystkim chcę, aby Czarni byli klubem wszystkich dęblinian. Mieszkańcy miasta powinni identyfikować się z nami. Poza tym chcę, aby w Czarnych było wiele młodzieży, która będzie mogła uprawiać różne dyscypliny sportowe. Oczywiście, wiodącą sekcją pozostanie nadal piłka nożna – tłumaczy Dariusz Wojdat. Do walki o utrzymanie ligowego bytu szykują się za to Orły Kazimierz Dolny. – Potrzebujemy kilku doświadczonych zawodników – zapowiadał po zakończeniu nieudanej rundy jesiennej (11 miejsce) Mirosław Banaszek, trener zespołu. Słowa szybko znalazły odzwierciedlenie w czynach. Do Orłów najprawdopodobniej dołączy Tomasz Sikora, który ostatnio był wypożyczony do MKS Ryki. – Tomek zdecydował, że woli grać u nas. To bardzo dobra wiadomość. Liczę, że będzie znaczącym wzmocnieniem – dodaje szkoleniowiec. Innym doświadczonym piłkarzem, który ma szansę trafić do Kazimierza Dolnego jest Maciej Kowalik. – Z pewnością przydałby nam się w zespole taki zawodnik. Mam nadzieję, że ten transfer dojdzie do skutku – dodaje szkoleniowiec. Do Orłów nie dołączy natomiast inny futbolista lokalnego rywala, Piotr Chabros. – Nie potrzebujemy ludzi na ławkę rezerwowych – uciął spekulacje Banaszek. Upadł również temat Adama Mroza i Łukasza Kuśmierza z Wisły Puławy. – Na Adama nas nie stać, a Łukasza nikt z Wisły nie puści – stwierdził opiekun Orłów.