Zydroń: Mało czasu na regenerację sił
ROZMOWA Z Wojciechem Zydroniem, lewoskrzydłowym Azotów Puławy
- 07.02.2010 18:59
– Treningi nowego trenera są bardzo intensywne, rozszerzone objętościowo. Nie trwają godzinę, czy półtorej, a znacznie dłużej. W zależności od tego, czy są połączone z siłownią, czy też nie, pracujemy dwie, a nawet dwie i pół godziny. Trudno w tej chwili jednoznacznie stwierdzić czy są one dobre dla zespołu. To czas pokaże, czy przyniosą korzyść drużynie.
– W naszą grę wkradła się dekoncentracja. W pewnym momencie po prostu stanęliśmy. Zabrakło agresji w obronie i konsekwencji w ataku. Pojawiły się proste błędy: błąd podania, straty. To zawsze deprymuje, a uskrzydla przeciwnika. Nic tak nie wybija z rytmu, jak seryjne tracenie bramek z kontry. Na szczęście, to my w porę się pozbieraliśmy i w drugiej części ponownie odskoczyliśmy aż na dziesięć goli.
– Maciek dał dobrą zmianę, choć Piotrek Wyszomirski w pierwszej połowie też grał znakomicie. Mieliśmy momenty bardzo dobrej gry w obronie, z której wyprowadzaliśmy kontry. To zawsze powinno tak wyglądać, defensywą powinniśmy nękać każdego przeciwnika.
– Trzeba zagrać znacznie lepiej, niż ze Śląskiem. Nie będziemy mogli sobie pozwolić na chwilę odpoczynku w obronie i ataku. Przeciwnicy natychmiast to wykorzystają. Musimy być skoncentrowani od pierwszej do ostatniej minuty. Mamy tylko trzy dni na regenerację sił, kto pierwszy zregeneruje siły będzie miał większe szanse.
– Pogratulowaliśmy mu dobrego występu na Euro. Bardzo cieszymy się, że w naszym zespole jest reprezentant Polski. Jestem pewien, patrząc na jego skromność, że kolejne powołania do kadry Bogdana Wenty nie przewrócą mu w głowie. Ten chłopak robi postępy z treningu na trening, rozwija się prawidłowo. Ma szansę na zrobienie kariery.
Reklama













Komentarze