Sensacyjne odkrycie pod więziennym murem
W czasie remontu muru więzienia w Chełmie operator koparki zahaczył łyżką o ukryte w ziemi macewy z żydowskiego cmentarza. Wszystkie tablice wróciły już na miejscowy kirkut.
- 09.01.2014 17:00

Wydobyte z ziemi macewy zachowały się w dobrym stanie. Jedne w całości, inne we fragmentach, które dadzą się jednak złożyć w pierwotną całość. Na niektórych widoczne są jeszcze pozostałości oryginalnej farby.
- Nie przesadzę, jeśli powiem, że to sensacyjne znalezisko - mówi Stanisława Rudnik, kierownik chełmskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie. - Do tej pory macewy były odnajdywane w różnych zakątkach miasta, ale nigdy aż tyle w jednym miejscu.
- Od razu zorientowaliśmy się, że to, co zostało wykopane może być obiektem zainteresowania konserwatora zabytków - mówi ppłk Krzysztof Pacyna, dyrektor chełmskiego więzienia. - Dlatego też po zatrzymaniu pracy koparki wszystkie tablice zostały wydobyte z ziemi ręcznie i złożone na paletach.
Stanisława Rudnik podkreśla, że na obecnym etapie macewy zostały jedynie zdeponowane na cmentarzu. Decyzja co do ich docelowego wyeksponowania zapadnie dopiero po konsultacjach z Gminą Wyznaniową Żydowska i lubelską Fundacją "Chrońmy Cmentarze Żydowskie”.
- Liczymy na pomoc ze strony tych instytucji szczególnie przy odczytywaniu treści tablic oraz składania ich w całość - dodaje Rudnik.
Do ppłk Pacyny zgłosił się świadek, który twierdzi, że macewami z chełmskiego kirkutu niemieccy okupanci utwardzali drogę do położonej obok więzienia wojskowej ujeżdżalni. Następnie, w latach 60. ubiegłego stulecia, miały zostać wykorzystane do wzmocnienia muru rozbudowywanego wówczas więzienia.
Reklama












Komentarze