W przeszłości cały Chełm był opasany murami. Wychodząc z założenia, że miejskie fortyfikacje przydają miastu kolorytu i podkreśą jego historyczny charakter, władze miasta postanowiły cząstkowo je odtworzyć. Punktem odniesienia był tak zwany sztych Rakowieckiego, czyli XVII-wieczna rycina prezentująca miasto z jego obronnymi murami, basztami i bramami.
- Mieszkam obok i cieszę się, że będę miała tak oryginalnie urządzone sąsiedztwo - mówi pani Maria, rodowita chełmianka. - Do tej pory jedyne co mi się w tej skarpie podobało to to, że miałam gdzie wyprowadzać psa.
W ramach zaplanowanych prac, obejmujących obszar o powierzchni około 2 tys. mkw przewidziano między innymi przebudowę istniejących schodów z pl. Gdańskiego na ul. Krzywą i budowę nowych, które już łączą poszczególne poziomy skarpy. Wszystkie zostały wykonane z granitu.
Projektant uwzględnił także nowe alejki uzupełnione małą architekturą i stylowym oświetleniem. Ze skarpy zniknęło pięć drzew, a jedno zostało przesadzone w inne miejsce. Przybyło też nowych drzew i krzewów.
Od początku ekipie budowlanej towarzyszyli archeolodzy. Była nadzieja, że podczas prac ziemnych robotnicy natkną się na pozostałości oryginalnych fortyfikacji i tak też się stało. Niestety, ich stan nie przemawiał już za tym, aby je wyeksponować.
Robotnicy mają zejść ze skarpy przed końcem października tego roku. Koszt całego przedsięwzięcia to 400 tys. złotych, które miasto wygospodarowało z własnych środków.
Chełm: Zaniedbana skarpa zamienia się w skwer
Przez lata zaniedbana skarpa między ulicami Krzywą, Pijarską i Gdańską zmienia się w skwer. Budowlańcy zdążyli ułożyć nowe schody, uformować tarasy i posadzić drzewa. Odtworzono też fragment obronnego muru
- 13.10.2014 16:00

Reklama












Komentarze