Sedlewski był jedną czołowych postaci puławskiej drużyny podczas ostatniego meczu ze Zniczem Pruszków, który Wisła wygrała 3:1.
Pomocnik, który przyszedł do Puław latem z Olimpii Elbląg strzelił w tym spotkaniu dwa gole. Na boisko wszedł z ławki rezerwowych, zastępując Konrada Nowaka, choć stało się to już w 3 minucie. Mogło być jeszcze lepiej.
– Wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Miałem jeszcze siłę i ochotę na trzecią bramkę. Mogłem ją strzelić, bo była taka sytuacja i też mogę mieć pretensje do siebie, że jej nie wykorzystałem, bo powinna wpaść – przyznał po spotkaniu ze Zniczem Sedlewski.
MKS Kluczbork to zespół, w którym jest kilka ciekawych postaci. To m.in. znany z występów w Górniku Łęczna Jakub Grzegorzewski, czy Krystian Rudnicki, bramkarz młodzieżowej reprezentacji Polski, który zaliczył pełny występ w czwartkowym spotkaniu kadr do lat 20 Polska – Włochy w Lublinie.
Mimo to w Puławach się nie boją. Na kolejne trzy punkty liczą nie tylko kibice, ale też trener Wisły. – Jeszcze musimy popracować nad tym, żeby więcej czasu być przy piłce. Ale widać, że zespół powoli się budzi – stwierdził po wygranej ze Zniczem Bohdan Bławacki.
Rzeczywiście, po bardzo kiepskim początku, braku zwycięstw i strzelonych goli, Wisła wygrała dwa mecze z rzędu. Najpierw pokonała na wyjeździe Górnika Wałbrzych 3:1, a następnie z takim samym wynikiem odprawiła z Puław Znicz Pruszków.
Teraz poprzeczka idzie znacznie wyżej. Kluczbork zajmuje po 11. kolejkach drugie miejsce w tabeli, mając 22 punkty. W dotychczasowych meczach zanotował siedem zwycięstw, tylko jedne remis i trzy porażki. W tej sytuacji to goście są faworytem i nie ukrywają, że przyjadą do Puław po trzy punkty.
Sobotnie spotkanie Wisły z MKS rozpocznie się o godz. 16, na stadionie MOSiR przy ul. Hauke-Bossaka w Puławach. Sędziuje: Robert Marciniak (Kraków).
Wisła Puławy czeka na mecz z wiceliderem II ligi
Wisła Puławy gra w sobotę o godz. 16 z MKS Kluczbork, który jest wiceliderem tabeli. – Teraz w każdym kolejnym meczu walczymy o zwycięstwo nie patrząc na to, z kim gramy – podkreśla Tomasz Sedlewski, pomocnik wiślaków
- 10.10.2014 18:00
Reklama












Komentarze