Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Dworek Grafa idzie pod młotek. Cena wywoławcza 4,5 mln zł

Dworek Grafa wraz z przyległymi działkami będzie wystawiony na sprzedaż. Nowy właściciel będzie musiał zachować zabytkowy budynek, ale sąsiednie nieruchomości może zabudować. Licytacja zapowiadana jest na początek przyszłego roku.
Dworek Grafa idzie pod młotek. Cena wywoławcza 4,5 mln zł
Urząd Miasta ujawnił właśnie cenę wywoławczą, która ustalona została na 6,88 miliona zł. Ale to stawka za wszystko, co trafi na przetarg, a trafi znacznie więcej, niż tylko XIX wieczny neoklasycystyczny dworek w stylu włoskiej willi. Cena 1300-metrowej działki z dworkiem to 4,5 mln złotych. W pakiecie do wzięcia jest też wyceniona na 650 tys. zł działka ciągnąca się wzdłuż ul. Grafa, mająca podobną powierzchnię. A także mierząca 3,5 tys. mkw. sąsiednia działka położona bliżej bloków mieszkalnych.

Zgodnie z planem zagospodarowania teren może być wykorzystany m.in. pod handel, gastronomię i rzemiosło, ale również można stawiać tu duże obiekty handlowe, w tym domy towarowe i pasaże handlowe. Sam Dworek Grafa jest chroniony wpisem w wojewódzkim rejestrze zabytków. Przyległy do niego park takiej ochrony już nie ma, widnieje zaledwie w gminnej ewidencji zabytków.

- Spodziewamy się, że przetarg nastąpi na przełomie tego i przyszłego roku, raczej na początku stycznia - mówi Arkadiusz Nahuluk, dyrektor Wydziału Gospodarowania Mieniem w Urzędzie Miasta. Budynek służący przez wiele lat jako restauracja i miejsce organizacji wesel stoi teraz pusty. - Ale nieruchomość jest stale dozorowana - zapewnia Nahuluk.W przyszłym roku na sprzedaż trafić ma również inny zabytek położony w tym samym rejonie miasta. Mowa o XVII-wiecznym budynku Czerwonej Karczmy stojącym przy ul. Turystycznej 2, na którego zlicytowanie zgodziła się już Rada Miasta. Wojewódzki konserwator zabytków chce, żeby przywrócone zostało pierwotne przeznaczenie budynku. Budynek powstał jako karczma, w 1923 r. uruchomiona została tu fabryka gwoździ, po wojnie nieruchomość znacjonalizowano, a teraz są tu mieszkania.

- Jesteśmy teraz na etapie uzgodnień z konserwatorem zabytków, który chce rozszerzyć ochronę na całą nieruchomość - mówi Nahuluk. Przetargu, który miałby wyłonić nabywcę Czerwonej Karczmy można się spodziewać w pierwszym kwartale przyszłego roku. Wcześniej konieczne jeszcze będzie znalezienie innych mieszkań dla lokatorów komunalnego budynku.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama