Reklama
14-latkowie znaleźli pistolety w pudełku po czekoladkach. Poszli postrzelać
Informacja, o tym że dwóch 14-latków z Żółkiewki w powiecie krasnostawskim posiada prawdziwe pistolety mogła wydawać się nieprawdopodobna. Policjanci jednak ją sprawdzili. Rzeczywiście dzieciaki posiadały nie tylko broń, ale i kilkanaście sztuk amunicji. Z jednego z pistoletów strzelali.
- 31.05.2010 12:57
Broń jest już policyjnym magazynie. Jakim sposobem trafiła w ręce dzieci? – Chłopcy przyznali, że pistolety wraz z amunicją znaleźli na terenie niezamieszkałej posesji – mówi Marzena Skiba, rzecznik krasnostawskiej policji. – Były schowane w metalowym pudełku po czekoladkach. – Nieświadomi zagrożenia oddali z niej kilka strzałów, na szczęście celując tylko w rzekę.
Zabezpieczona broń zostanie poddana specjalistycznym badaniom. Chodzi o sprawdzenie jej pochodzenia i tego, czy nie była używana do celów przestępczych. Prawdopodobnie oba pistolety zostały wyprodukowane przed II wojną światową. Jeden z nich jest wciąż w pełni sprawny.
– W przypadku znalezienia broni niewiadomego pochodzenia, pocisku, niewybuchu, niewypału lub innych przedmiotów z wyglądu niebezpiecznych, należy natychmiast powiadomić najbliższą jednostkę policji – podkreśla Marzena Skiba. – Pod żadnym pozorem nie wolno takich przedmiotów dotykać, przemieszczać czy się nimi bawić. Takie zabawy mogą mieć tragiczny finał - ostrzega.
Reklama












Komentarze