Kowalczyk: Postawili na doświadczenie
ROZMOWA Z Bogdanem Kowalczykiem, trenerem Azotów Puławy
- 04.07.2010 18:59
– Spodziewałem się takiego scenariusza. Doskonale wiedziałem, zanim jeszcze wyjechałem na urlop, że nie będziemy mogli poszaleć na rynku transferowym. Naszego klubu po prostu nie stać na jakiekolwiek spektakularne zakupy, tak jakby Wisłę Płock, Vive Targi Kielce. Nie znaczy to wcale, że są kłopoty finansowe. Płatności realizowane są na bieżąco, obiecane premie zostały wypłacone. Znając doskonale nasze realia, bezzasadne było ustalanie listy potencjalnych nazwisk, w celu zakupów.
– Ocena możliwości potencjału innych zespołów zostanie dokonana w trakcie sezonu, teraz jest jeszcze na to za wcześnie. Nie ulega jednak wątpliwości, że nowych pracodawców znajdują gracze z nazwiskiem, jak np. Paweł Piwko, który zamienił Kielce na Miedź Legnicę. Takie obrazki nie pozostają niezauważone przez media, opinię publiczną. W Puławach postawiliśmy na doświadczonych zawodników.
– Droga, jaką przeszedł MMTS, jest dla nas doskonałym wzorem i zachętą do naśladowania. Przez kolejny sezon zawodnicy nabrali doświadczenia, drużyna skonsolidowała się. Grając na arenie europejskiej, zdobyła doświadczenie. Widać, że w tym klubie prowadzona jest mądra i przyszłościowa polityka kadrowa. Udział w rozgrywkach europejskich będzie dla nas z pewnością szansą na ogranie drużyny i sprawdzenie się na tle ekip z innych krajów.
– Mamy zawodników zaawansowanych wiekowo, stąd takie sytuacje mogą się nam przytrafiać. I to jest nasz najpoważniejszy problem. Niewykluczone, że ligę rozpoczniemy znowu w osłabieniu. Nie wiadomo, czy do pełni sił powróci leczący Achillesy, Dymitrij Zinczuk. Trudno powiedzieć, w jakiej dyspozycji będzie mający kłopoty ze stopą Remigiusz Lasoń. Pierwszy może być w formie, nawet dopiero na drugą rundę.
– Uważam, że powtórzenie czwartego miejsca może być niezwykle trudne. Nie mamy jeszcze postawionych oficjalnych celów, choćby ze strony sponsorów, zapewne nastąpi to przed rozgrywkami.
– Nie wiem, jakie plany względem Piotrka, ma trener Wenta. Z pewnością nasz bramkarz musi jednak jeszcze bardzo dużo pracować. Potrzeba mu przede wszystkim doświadczenia, które zdobywa się z wiekiem. Talent i predyspozycje, muszą być okupione ciężką pracą.
– Kibicuję Holandii. Uważam, że ten kraj, tak dobrze rozwinięty, pod względem szkolenia piłkarzy, zasługuje na taki sukces wśród seniorów.
Reklama












Komentarze