Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Siatkarze Avii Świdnik wrócili ze zgrupowania na Słowacji

Siatkarze Avii wrócili z tygodniowego obozu w Liptowskim Miklasie, na Słowacji. Z zespołem nie było Michała Baranowskiego. Środkowy bloku pozostał w Świdniku, gdzie pracował indywidualnie.
Na pierwszym etapie przygotowań do sezonu siatkarzowi przytrafiła się kontuzja. Zawodnik zaczął uskarżać się na bóle pleców. – Podobny uraz miałem już przed prawie dwoma laty, w pierwszym roku mojej gry w Avii, tylko że w grudniu, w przerwie między rundami. To sprawy przeciążeniowe, zaczęły mi dokuczać mięśnie międzyżebrowe – tłumaczy Baranowski. Jeśli uraz okaże się poważniejszy, środkowy może mówić o sporym pechu. Ostatni sezon był dla tego zawodnika bardzo nieudany, gdyż poświęcony wyłącznie na sprawy zdrowotne. Siatkarz w październiku przeszedł operację więzadeł krzyżowych przednich w prawym kolanie. Przez pół roku świdniczanin rehabilitował się. – Z moim kolanem, w stu procentach, jest wszystko w porządku. Martwi mnie natomiast dolegliwość w plecach. Za szybko wszedłem w trening z zespołem. Dozowanie obciążeń, w moim przypadku powinno być stopniowe. Wydaje mi się, że razem z trenerem zapomnieliśmy o tym, że przez rok nie trenowałem. Podczas rehabilitacji, pracowałem wyłącznie nad mięśniami kończyn dolnych. Górne partie były mniej obciążone i po prostu nie wytrzymały – tłumaczy środkowy. Zawodnik jednak nie próżnował przez miniony tydzień. Baranowski miał, przydzielone przez trenera Krzysztofa Lemieszka, indywidualne ćwiczenia. – Swoim tempem pracowałem na siłowni, po południu biegałem. W tej chwili nie odczuwam już bólu pleców i chcę wrócić do treningów z kolegami. Przede mną także rozmowy z zarządem klubu na temat podpisania kontraktu w Avii – kończy siatkarz. \"Malik” w Holandii Były środkowy świdnickiej Avii, Marcin Malicki, będzie występował w przyszłym sezonie w holenderskiej ekstraklasie, w klubie z A-League. Popularny \"Malik” został zawodnikiem beniaminka, Network Tilburg STV, jego klubowym kolegą będzie, kiedyś także gracz Avii, przyjmujący Paweł Mazowski. Klub ze Świdnika, po zakończonym sezonie 2009/10, nie przedłużył kontraktu ze środkowym. Ten zaczął szukać nowego pracodawcy. Malicki, w swojej karierze występował też w Bełchatowie, z którego zawitał do II-ligowego Norwidu Częstochowa. W tym zespole spotkał się z… Mazowskim. – Nie ukrywam, że to Paweł pomógł mi w znalezieniu nowego klubu. Jest on moim serdecznym przyjacielem. Razem graliśmy w Norwidzie, mieszkaliśmy w internacie. Wspólnie też zdobywaliśmy trzy razy tytuły mistrza Polski w juniorach. Paweł awansował z Tilburgiem do holenderskiej ekstraklasy. Przejście do ligi holenderskiej będzie dla mnie nowym wyzwaniem i doświadczeniem – tłumaczył siatkarz.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama