Górnik nie dał rady Stilonowi. Historyczna wygrana bialczanek

– Jestem bardzo dumny z mojego zespołu, bo to dla nas historyczne zwycięstwo – cieszył się po meczu Marcin Kasprowicz, trener akademiczek z Białej Podlaskiej. – Przeżywamy ogromną radość. Po raz pierwszy wygraliśmy z Wrocławiem u siebie. Dla rywalek jest to zarazem pierwsza porażka w tym sezonie. Powiem szczerze, że przez cały mecz byłem spokojny o wynik, bo nasze dziewczyny grały naprawdę dobrze, a wrocławianki nie stworzyły sobie tylu sytuacji bramkowych żeby wygrać to spotkanie – dodaje. O świętowaniu nie było mowy w Łęcznej, gdzie Górnik przegrał kolejny w tym sezonie. Tym razem za silny dla zawodniczek trenera Mirosława Stańca okazał się Stilon Gorzów. Trzech punktów pozbawiła gospodyń Natalia Niewolna, która dwa razy pokonała Katarzynę Derbich. Honorowe trafienie dla łęcznianek zaliczyła Ana Alekperova. Po tej porażce \"zielono-czarne” spadły na przedostatnie miejsce w tabeli i wciąż pozostają bez wygranej w ekstralidze. Zwycięstwo wywindowało z kolei bialczanki na szóstą lokatę. – No cóż, szkoda, że Górnik nie wygrał, ale przynajmniej my bronimy honoru Lubelszczyzny. Uczymy się na własnych błędach robiąc postępy z każdym kolejnym meczem. A efekty widać, choćby po tym meczu z Wrocławiem – kwituje Kasprowicz. Bramki: Ciupińska (5), Gorbacewicz (71) – Gradecka (87). PSW: Godzińska – Sosnowska, Żak, Konieczna, Baran, Ignatieva, Migdal (80 Rut), Krakowska, Sikora, Ciupińska (89 Kanclerz), Gorbacewicz. Bramki: Alekperova (62) – Niewolna (56, 70). Górnik: Derbich – Mitrus, Kudyte, Lisowska, Kwietniewska, Alekperova, Zubczyk, Rura (46 Podsiadła), Huzarewicz, Naklicka (62 Dudek), Sokolova.