Podopieczni Grzegorza Woźniaka mają czego żałować, bo przy dwóch bramkach dla rywali popełnili koszmarne błędy.
Przy stanie 1:0 zawodnik Tęczy Tomasz Iwaniak miał piłkę na 20 metrze. Postanowił zagrać do swojego bramkarza, ale zrobił to tak niefortunnie, że efektownym lobem... doprowadził do remisu.
– Najpierw chciał wybijać piłkę do przodu. Bramkarz mu krzyknął, żeby podał i stało się co się stało – tłumaczy Dominik Pietras, kierownik ekipy z Bełżyc. Trzeba dodać, że kilka dni temu w meczu Bundesligi mistrz świata z Brazylii Christopher Kramer w podobnych okolicznościach też zaskoczył swojego bramkarza dając zwycięstwo Borussi Dortmund. Okazuje się więc, że takie sytuacje zdarzają się nawet najlepszym.
Przyjezdni nie podłamali się takim obrotem sprawy i Krystian Wolak pięknym strzałem z dystansu ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Niestety kolejny "wielbłąd” Tęczy pozwolił Tomaszowi Sekreckiemu strzelić na 2:2. Trzeci raz Dąbrowica leżała na łopatkach po godzinie gry i bramce Tomasza Gołofita. Ponownie jednak, to nie wystarczyło. Najpierw wyrównał Sekrecki, a w końcówce zmęczonych gości dobił Piotr Łubiarz.
– Przegraliśmy wygrany mecz. Dąbrowica lepiej prezentowała się pod względem piłkarskim, ale my mieliśmy więcej sytuacji. Mogliśmy zdobyć jeszcze przynajmniej trzy bramki. Ostatecznie rywale mieli sporo szczęścia, a my czujemy olbrzymi niedosyt – dodaje Kamil Pietras.
W kiepskich humorach na zimową przerwę uda się Hetman Gołąb. Nie dość, że piłkarze tego klubu zajmują ostatnie miejsce w tabeli, to dodatkowo na koniec rundy dostali lanie od Wisły Annopol. Przegrali u siebie aż 1:6. Bohaterem meczu był Dawid Szczuka, który zapisał na swoim koncie pięć goli. Dzięki wygranej Wisła wskoczyła na fotel lidera. Polesie Kock może jednak wrócić na pierwsze miejsce, jeżeli w weekend wygra w zaległym meczu z Błękitem Cyców.
SĘDZIA NIE ZAPOMNIAŁ KARTEK
Sporo pracy w meczu Iskry Krzemień z LKS Wierzchowiska miał zwłaszcza sędzia zawodów. Gospodarze wygrali 2:0, chociaż zawody kończyli w dziewiątkę. Co ciekawe goście nie dotrwali w pełnym składzie nawet do... przerwy. W 35 minucie po dwóch "żółtkach” arbiter wyrzucił z boiska Michała Krzaka. – Mecz był wyrównany, ale trzeba powiedzieć jasno, że poziom nie był zbyt wysoki. To co zaprezentowały obie drużyny oddaje ich miejsce w tabeli. Nasza wygrana była dosyć szczęśliwa. Sporo było walki i fauli, a gry niewiele – ocenia Tomasz Dudzic, prezes Iskry.
KS Dąbrowica - Tęcza Bełżyce 4:3, wyniki ostatniej kolejki lubelskiej okręgówki
We wtorek rozegrano ostatnią serię gier lubelskiej klasy okręgowej w tym roku. W brody mogą sobie pluć zwłaszcza piłkarze Tęczy Bełżyce. Goście trzy razy prowadzili z Dąbrowicą, ale ostatecznie zeszli z boiska bez punktu, przegrywając 3:4.
- 11.11.2014 19:00
Reklama













Komentarze