Reklama
Karmią dzieci w szkole, jak króliki. Nieobraną marchwią
W czwartek w Dzienniku Wschodnim: O tym, co dostają do jedzenia dzieci w jednej ze szkół na Lubelszczyźnie, i o tym jaki prezent sprawili mieszkańcom bloku w Niemcach policjanci.
- 24.11.2010 18:49
- Dzieci dostają w szkole nieświeżą, wyglądającą jak pastewna marchew – zaalarmował nas jeden z Czytelników. Na dowód przysłał nam warzywo, które przyniosło w plecaku jego dziecko. Co na to dyrekcja podstawówki? Przeczytasz w czwartkowym numerze Dziennika Wschodniego.
A tam także o bloku w Niemcach, gdzie mieszkańcy muszą żyć za ścianą z... policjantami i co za tym idzie bandytami. – Policjanci przykuwają zatrzymanych do metalowych krat, rur kaloryferów, poręczy – mówią. – Słyszymy nocami, jak przestępcy się szarpią, przeklinają, kopią w drzwi.
To i jeszcze więcej w czwartkowym papierowym wydaniu Dziennika Wschodniego. Polecamy!
Reklama












Komentarze