– Nie ma się co oszukiwać, to był koszmar. Na tak słaby wynik złożyły się przede wszystkim kontuzje i braki kadrowe. To jest "okręgówka” i każdy z nas musi normalnie pracować, aby utrzymać rodzinę – tłumaczy Artur Kozak, obrońca i sekretarz klubu.
Przed sezonem nic nie zapowiadało katastrofy. Jarosław Gowin dysponował dość szeroką kadrą, a w niej było kilku młodych zawodników. Dodatkowo, udało się sprowadzić z Powiślaka Końskowola Marcina Rożka, który miał wzmocnić blok defensywny. 29-letni obrońca doznał jednak bardzo szybko kontuzji i został wyeliminowany z całego sezonu.
– W lecie trenowało z nami kilku młodzieżowców i muszę przyznać, że prezentowali się naprawdę dobrze. Nie starczyło im jednak zapału na całą rundę i zrezygnowali z gry w Hetmanie. W ostatnich meczach zabrakło również mającego problemy z więzadłami Jarosława Gowina – opisuje sytuację Kozak.
Skala problemu jest duża, o czym świadczy to, że w pierwszej rundzie barwy Hetmana reprezentowało grubo ponad dwudziestu piłkarzy.
– Chyba nie było dwóch meczów w tym sezonie, który rozegraliśmy w identycznym zestawieniu – dodaje Kozak.
Innym problemem jest fakt, że piłkarze Hetmana kolejny sezon grają poza Gołębiem. Zawodnicy wprawdzie przyzwyczaili się już do sztucznej trawy w Puławach, ale ich kibice nie do końca zaakceptowali ten fakt. To sprawia, że atmosfera na meczach Hetmana jest piknikowa.
– Kiedy graliśmy w Gołębiu, to zawsze mogliśmy liczyć na gorący doping. Teraz nasze mecze obserwuje garstka fanów. Nie wiadomo kiedy w Gołębiu powstanie normalny obiekt. Najprawdopodobniej dopiero w przyszłym roku ma zostać wykonany projekt stadionu. Budowa zajmie pewnie również sporo czasu – przyznaje ze smutkiem Kozak.
Czy w takiej sytuacji istnienie Hetmana ma sens?
– Wszyscy się nad tym zastanawiamy. Chcemy dograć tę rundę do końca, a później wszystko dokładnie przemyśleć. Spróbujemy powalczyć o utrzymanie się w lubelskiej klasie okręgowej, chociaż to będzie trudne zadanie. Planujemy kilka wzmocnień, ale nazwisk na razie nie chcę zdradzać – informuje Kozak.
Hetman Gołąb spędzi zimę na samym dnie tabeli. Co dalej z Hetmanem?
To była koszmarna jesień dla zawodników Hetmana Gołąb. Podopieczni Jarosława Gowina w pierwszej rundzie zgromadzili zaledwie dziesięć punktów i okupują ostatnie miejsce w tabeli. Futboliści Hetmana odnieśli tylko dwa zwycięstwa u siebie z Granitem Bychawa i na wyjeździe z Perłą Borzechów. Do tego dołożyli jeszcze cztery remisy.
- 24.11.2014 04:17
Reklama












Komentarze