Mnóstwo walki, świetna grafika i niemal niezauważalne połączenie gry dla jednego gracza z multiplayerem. Plus fajny świat gry. Premiera Brink już w maju.
RAD
09.02.2011 20:10
Akcja gry Brink rozgrywa się w 2054 roku na Arce, pływającym mieście zamieszkanym przez dwie grupy społeczne: pierwsza to twórców Arki i ich potomkowie. Druga to dziesiątki tysięcy uchodźców, którzy na Arkę uciekli przed katastrofą klimatyczną. Nietrudno zgadnąć, że obie grupy za sobą nie przepadają, a kolejne fale uciekinierów tylko podgrzewają atmosferę.
Ani się obejrzymy, jak wylądujemy w środku wojny domowej. Walczą ze sobą siły Bezpieczeństwa Arki i ruch oporu. Tyle o fabule, bo przecież to strzelanina FPP. Co odróżnia Brink od setek innych tego typu gier?
Bardzo duże możliwości kreacji własnej postaci. Edytor jest rozbudowany niczym w RPG.
Można zmieniać twarz, fryzury, typ budowy ciała, itd. I nie jest to wybór czysto estetyczny, bo nasze decyzje przekładają się na prędkość i udźwig postaci. Do tego określamy klasę postaci i na koniec opowiadamy się po jednej ze stron konfliktu.
W walkach nie jesteśmy sami. Mamy towarzystwo w postaci kompanów kierowanych przez sztuczną inteligencje lub żywych graczy. Granica jest tu bardzo płynna. Do naszej gry w każdej chwili może dołączyć znajomy. Żeby pomóc, albo wręcz przeciwnie. Zapowiada się to bardzo ciekawie.
Podobnie jak oprawa wizualna. Gra działa na silniku graficznym idTech 4 i wygląda tak:
Premiera Brink na PC, Playstation 3 i Xbox 360: maj 2011
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze