Kravchenko do niedawna mieszkał w Bakczysaraju. W wyniku zajęcia Krymu przez Rosję, podobnie jak niegdyś Mickiewicz, jest dzisiaj politycznym wygnańcem. Na Krymie zostawił cały dorobek swojego życia, prawie wszystko, co było dla niego ważne. Do Polski przywiózł tylko walizkę ze sprzętem, który pozwala mu robić z pasją ambrotypie, czyli unikalne fotografie na szkle.
- Na wyprawę wyruszyliśmy z tomem "Sonetów Krymskich” - mówi Karczmarski, prezes Lubelskiego Okręgu Związku Polskich Artystów Fotografików. - Za cel postawiliśmy sobie odnalezienie miejsc, motywów i źródeł wzruszeń, które inspirowały mistrza Adama. Roman zabrał ze sobą cyfrową lustrzankę, a ja swój ulubiony sprzęt, czyli drewnianą kamerę otworkową. To był nasz sposób na stylistyczny dwugłos na temat sonetów i ich oryginalnej scenerii.
Dla Romana Kravchenki ta wystawa ma szczególne znaczenie. Na swoich zdjęciach utrwalił świat, który wkrótce miał utracić. - To było zrobione z mojej działki, za plecami stał mój dom… - powiedział, opisując jedno ze zdjęć.
Wystawę w Galerii Atelier firmuje Fundacja Wspierania Kultury "Na styku”.
Chełm: Śladami Adama Mickiewicza. Pokażą zdjęcia z wyprawy
Ryszard Karczmarski, chełmski fotograf oraz jego ukraiński przyjaciel Roman Kravchenko na pomysł wspólnego wyjazdu na Krym szlakiem Adama Mickiewicza wpadli jeszcze w 2012 roku. Zrealizowali go rok później, a dzisiaj o godzinie 18 w Galerii Atelier przy ul. Lwowskiej 24 pokażą efekt swojej oryginalnej wyprawy.
- 30.12.2014 12:00

Reklama













Komentarze