Start II Krasnystaw – Brat Cukrownik 0:3, zwycięstwa Granicy Dorohusk i Vitrum

Szkoleniowiec miał wesele, zastępował go Janusz Mieczkowski, opiekun pierwszej drużyny. Spotkanie oglądał także kierownik IV-ligowca Maciej Smolira. – Do czasu straty pierwszego gola prowadziliśmy wyrównaną grę z Bratem – zauważa Smolira. – Winę za jego utratę ponosi bramkarz Kamil Martyna, który źle ocenił lot piłki i nie wyszedł w porę przy roz-grywaniu rzutu rożnego. Goście z Siennicy nie pozostawili rywalowi żadnych złudzeń. Bramki dla wicelidera strzelili: Dawid Jopek, Arnold Kister i Tomasz Maśluch. – Mogliśmy wygrać znacznie wyżej – zaznacza szkoleniowiec Brata, Sławomir Kosior. Wymarzonych okazji do podwyższenia rezultatu nie wykorzystali Arnold Kister (dwukrotnie), Tomasz Maśluch i Sebastian Suduł. Gospodarze, jeszcze przy wyniku 0:1 także zmarnowali szansę. Pechowym strzelcem był Jarosław Drzewiecki. Napastnik rezerw tak był zaskoczony dokładnym podaniem od kolegów i sytuacją w jakiej się znalazł, że z bliska trafił wprost w bramkarza Brata. W bramce gości całe spotkanie rozegrał 19-letni Łukasz Kowalski. – Tego wymagała sytuacja – mówi trener Kosior. – Nie mogłem też skorzystać z Mirka Tymickiego, który był na poligonie. Na weselu brata był Paweł Belina. Łukasz rozegrał dobry mecz. Start II Krasnystaw – Brat Cukrownik Siennica Nadolna 0:3 (0:1) Bramki: Jopek (15), Kister (78), Maśluch (84). Start II: Martyna – D. Salitra, Błaszczak, Dworucha (46 Barcicki), Sowiński, Zdunek, Wiśniewski, J. Salitra, Bąk, Psiuk (75 Ryb-czyński), Drzewiecki. Brat: Kowalski – Korszun, Jopek, Rossa, Ćwirta, Czuluk, Malinowski, Dębski, Kister (80 Wróbel), Maśluch (85 Łusiak), Suduł (75 Dobrzyński). Po meczu z Ruchem Izbica zadowolony był trener gospodarzy Stanisław Cybulski. Granica odniosła trzecie zwycięstwo w sezonie. Spotkanie otworzył szybko strzelony gol przez miejscowych. Jego autorem był Grzegorz Świderski. Napastnik przyjechał z Wysp Brytyjskich i pomógł kolegom w wygranej. – To solidne wzmocnienie naszej ofensywy – przekonuje trener Cybulski. – Namawiam Grześka, aby tak szybko nie wracał do Anglii. Może nam się przydać w kolejnych spotkaniach. Bardzo cieszy mnie, że w końcu „zaskoczył” Michał Jabłoński, który zaczął strzelać bramki. Ruch nie grał tak źle, jak wskazuje na to wynik. – Co z tego, że nas wszyscy chwalą, jak nie mamy z tych pochwał punktów – przyznaje Marcin Antoniak, kierownik Ruchu. – Granica była lepsza, choć uważam, że przegraliśmy za wysoko. Na porażkę złożyło się sporo indywidualnych błędów. Granica Dorohusk – Ruch Izbica 4:1 (2:0) Bramki: Świderski (4 z karnego), Jabłoński (32, 50), Sergijuk (60) – Swatowski (85). Granica: Kopeć – Jarosz, Krzysztof Ruszkiewicz, Mirzwa (46 Malinowski), Sergijuk, P. Ruszkiewicz (80 Tarasiuk), Konrad Ruszkiewicz, Jenda (46 Łąbecki), M. Oleder, Świderski, Jabłoński. Ruch: H. Rysak – Jarmosz (46 Janeczek), P. Rysak, Burak, Maziarczyk, Wójciuk (75 Orkiszewski), Łata (68 Czemerys), Nizioł, Pawelec, Swatowski, Gałka. Drugiej z rzędu porażki, a pierwszej na swoim boisku, doznał Tatran Kraśniczyn. – Uważam, że na końcowy wynik złożyły się błędne decyzje z ustawieniem zespołu i wyjściowym składem – twierdzi prezes Tatrana Lucjan Fedak. – Michał Gutowski i Bartłomiej Czajka odnieśli urazy i szybko zostali zmienieni. W takiej sytuacji cała taktyka legła w gruzach. – Cieszy nas wygrana i cenne trzy punkty – przyznał grający trener Vitrumu Krzysztof Klempka. Tatran Kraśniczyn – Vitrum Wola Uhruska 1:2 (1:1) Bramki: Wójcik (12) – Pawluk (42), Kulbicki (49). Tatran: Piotr Szpak – Wójcik, Fedak, Gutowski (20 P. Sawczuk), Kowalski, Malinowski, Maciaszek (46 M. Sawczuk), Mazurek, Mielnicki, D. Sadlak, Czajka (25 Stanisławski, 70 Stasiuk). Vitum: Szlichtyng – P. Wielgus, Klempka, M. Wielgus, Pawluk, Polak, Szwalikowski, Kulbicki, Marcin Walaszek, Reps, Szadziuk.