Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Jest zabytek, nie ma pomysłu. Składnica popada w ruinę

Budynki dawnej składnicy sanitarnej w Chełmie, z których część pamięta zabory, wojsko przekazało wojewodzie w 1994 r. Miała tu być baza dla różnego rodzaju działalności gospodarczej. Od blisko 20 lat, w większości budynków nic się nie dzieje.
Jest zabytek, nie ma pomysłu. Składnica popada w ruinę
- Kiedy w 1998 r. z ramienia Exbudu obejmowałem obowiązki prezesa spółki zarządzającej majątkiem po składnicy sanitarnej dysponowałem zabudowaną nieruchomością o powierzchni około 21 ha - mówi Stefan Machowicz. - Większość z tych budynków do tej pory objęta jest ochroną konserwatorską. Ostatecznie udało się sprzedać zaledwie kilka działek i wydzierżawić kilka obiektów. Przy ograniczonym zainteresowaniu kupnem lub wynajęciem naszych budynków duże nadzieje wiązaliśmy z wykorzystaniem pięciu hektarów zalesionego terenu. Wykroiliśmy tam ponad 30 atrakcyjnych działek budowlanych i zadbaliśmy o odpowiednią infrastrukturę. Niestety za sprawą postawy miejscowego nadleśnictwa plany te spełzły na niczym. Szkoda, gdyż kroiła się kilkunastomilionowa inwestycja, która postawiłaby spółkę na nogi. Podobnie jak Exbud również jego następca - Centrum Handlowe Wschód, spółka utworzona na bazie udziałów Exbudu przez firmę Euro Capital ze Skarbem Państwa - ma problem z zagospodarowaniem administrowanych nieruchomości.- Do tej pory udało nam się sprzedać trzy zabytkowe budynki - mówi Dariusz Marciniewicz, prezes CHW. - Ostatni z nich na potrzeby Państwowej Szkoły Muzycznej. Fragment terenu wraz z powojskowymi garażami wykupiła pod nowe budynki mieszkalne jedna z chełmskich firm budowlanych. Rozmawiam też z dwoma klientami zainteresowanymi kupnem dwóch obiektów magazynowych, które nie są objęte ochroną konserwatorską. Problem w tym, że oferują zbyt mało. Z drugiej strony ewentualna sprzedaż, chociaż przyniesie jednorazowy zysk, to pozbawi nas stałych dochodów z dzierżawy. W końcu zostaną nam tylko zabytki, do których trzeba dokładać. Machowicz, jak i Marciniewicz próbowali zainteresować miasto swoimi obiektami. - Zamówiliśmy projekt zaadaptowania zabytkowego budynku na mieszkania - mówi Marciniewicz. -Przedstawiliśmy go konserwator zabytków, która nie miała zastrzeżeń. Równie dobrze można by wygospodarować mieszkania socjalne. Niestety ze strony miasta nie było zainteresowania tą ofertą. Z kolei Machowicz miał pomysły na urządzenie kręgielni oraz profesjonalnej strzelnicy. Ta druga inicjatywa spotkała się z żywym zainteresowaniem Straży Granicznej, wojska, policji, czy straży więziennej. Niestety nic z tego nie wyszło. Dawna składnica sanitarna zamiast przynosić dochód popada w ruinę i staje się coraz bardziej kosztowna w utrzymaniu.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama

WIDEO

Reklama