Prezydent Fisz: To był dobry rok. Opozycja: Nie ma się czym chwalić
Kilkadziesiąt różnych inwestycji, od remontu kina i domu kultury, po powrót na plac budowy biblioteki. Władze Chełma są z siebie bardzo zadowolone. - Nie ma się czym chwalić - twierdzi tymczasem opozycja.
- 16.01.2014 13:15

Jedną z najbardziej oczekiwanych inwestycji w 2013 roku była budowa Centrum Kultury Filmowej "Zorza”. Chełmianie w końcu doczekali się kina z prawdziwego zdarzenia.
Zakończyła się też modernizacja Chełmskiego Domu Kultury i udało się wznowić prace przy budowie Chełmskiej Biblioteki Publicznej (na zdjęciu), która stanęła 20 lat temu.
Gotowa jest już dokumentacja i pozwolenie na budowę Centrum Sportów Wodnych. Ma to być największy taki ośrodek w regionie. Miasto powołało już spółkę, która ma zarządzać aquaparkiem. Roboty budowlane przy skrzyżowaniu ulic Trubakowskiej i Lubelskiej mają ruszyć z początkiem wiosny.
Spośród inwestycji drogowych największym i najdroższym zadaniem była przebudowa skrzyżowania ulic Rejowieckiej i Szpitalnej wraz z 300 metrowym odcinkiem ul. Rejowieckiej. Udało się także przebudować m.in. ulice: Trubakowską, Młodowską i Gdańską.
- Uważam, że ponad 20 inwestycji drogowych w ciągu roku to dla miasta tej wielkości co Chełm to bardzo dobry rezultat - ocenia Agata Fisz, prezydent Chełma.
Samorządowi udało się też zatwierdzić cztery miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Kolejne trzy są w opracowaniu. W ten sposób wyznaczono nowe tereny pod inwestycje i budownictwo mieszkaniowe.
- Chociaż z roku na rok borykamy się z coraz większymi problemami finansowymi, to staramy się nie uchylać się od nowych inwestycji - mówi Agata Fisz. - Wierzę, że 2014 rok pod tym względem nie będzie gorszy.Małgorzata Sokół
szefowa chełmskiej PO, miejska radna i rywalka Agaty Fisz w ostatnich wyborach na prezydenta Chełma
Widząc rozwój innych miast w regionie nie rozumiem skąd tyle samozadowolenia u władz. Na inwestycje przeznaczono niewielkie kwoty, bo prawie cały budżet wydawany jest na bieżące utrzymanie. Remonty dróg czy chodników to zaledwie kilkuset metrowe odcinki w różnych częściach miasta. I wszędzie jest coś niedokończonego. Miasto wyremontowało kino za prawie 4 mln zł, ale to pieniądze pochodzące z kredytów. Wydano 700 tys. zł na projekt aquaparku, chociaż w budżecie nie zapisano ani złotówki na jego budowę. A inwestora zewnętrznego jak nie było, tak nie ma. Tymczasem Prezydent zapowiada, że roboty mają ruszyć już wiosną. Za co? Z pewnością nie jesteśmy miastem inwestycji. To tylko pusty slogan wyborczy.
Reklama












Komentarze